Biwak
: 03.10.2016, 16:08
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów
Od dłuższego czasu interesuje się surwiwalem, biwakowaniem i każdą dziedziną która jest związana z tym. Postanowiłem jednak wyjść poza komputer i odwiedzam strzelnicę. Super sprawa. Jednak chcę zrobić krok dalej. Planuję razem z grupką przyjaciół wyjechać pod namioty. Chcemy spędzić trochę czasu w głuszy zdani sami na siebie. Polowe warunki w 100%.
Jednak jestem kompletnym laikiem w tych dziedzinach gdyż ostatni taki biwak mój miał miejsce prawie 8 lat temu (mam 23lata). Co jest celem takiej wyprawy? Sprawdzenie siebie
Mam pytania na które poszukuję odpowiedzi, może ktoś wie więcej i podzieli się informacjami ?
1) Czy liczba osób na takim biwaku może wpłynąć na jego przebieg? Ile osób powinienem brać pod uwagę?
2) W jakim terminie najlepiej się udać. Zaczyna się robić chłodniej i nie planuję jechać marznąć w grudniu, plan ten jest przyszłościowy dlatego kiedy najlepiej wybrać się na taki biwak?
3) Jeśli już ustaliliśmy kiedy jedziemy to warto też wybrać miejsce. Jeśli chodzi o mnie miejsce dowolne. Zależy mi na tym by był to teren odosobniony na tyle by nikt nam nie przeszkadzał jednocześnie jednak dawał możliwość skontaktowania się z ewentualną pomocą w razie wypadku. Góry, jeziora, lasy...Chcemy po prostu spędzić kilka dni na świeżym powietrzu, rozpalić ognisko i mieć pewność że nikt nie wlepi nam mandatu za to. Czy ktoś zna sprawdzone miejscówki?
4) Co zabrać?! Wiadomo, śpiwór, namiot, karimatę...Jednak są to hasła ogólne. Jestem gotowy sukcesywnie kupować kolejne produkty jednak chciałbym by były to sprawdzone towary. Nie chcę kupić namiotu za milion żeby podarł się przy pierwszej lepszej okazji. A jeśli już macie konkretne produkty to czy możecie polecić jakiś sklep?
5) Ostatnia, chyba najbardziej prywatna kwestia. Kupiłem wiatrówkę, chcę kupić nóż biwakowy. Jednak wciąż mieszkam z rodzicami i czy ktoś może miał taką sytuację jak ja, kiedy tylko wspominam o broni mama dostaje szału i mówi żebym jej nie denerwował. Chciałbym jej wytłumaczyć, że sama broń nie jest straszna jednak nie potrafię tego zrobić. Czy ktoś ma jakieś rady?
Pozdrawiam i dziękuję za uwagę
Od dłuższego czasu interesuje się surwiwalem, biwakowaniem i każdą dziedziną która jest związana z tym. Postanowiłem jednak wyjść poza komputer i odwiedzam strzelnicę. Super sprawa. Jednak chcę zrobić krok dalej. Planuję razem z grupką przyjaciół wyjechać pod namioty. Chcemy spędzić trochę czasu w głuszy zdani sami na siebie. Polowe warunki w 100%.
Jednak jestem kompletnym laikiem w tych dziedzinach gdyż ostatni taki biwak mój miał miejsce prawie 8 lat temu (mam 23lata). Co jest celem takiej wyprawy? Sprawdzenie siebie
Mam pytania na które poszukuję odpowiedzi, może ktoś wie więcej i podzieli się informacjami ?
1) Czy liczba osób na takim biwaku może wpłynąć na jego przebieg? Ile osób powinienem brać pod uwagę?
2) W jakim terminie najlepiej się udać. Zaczyna się robić chłodniej i nie planuję jechać marznąć w grudniu, plan ten jest przyszłościowy dlatego kiedy najlepiej wybrać się na taki biwak?
3) Jeśli już ustaliliśmy kiedy jedziemy to warto też wybrać miejsce. Jeśli chodzi o mnie miejsce dowolne. Zależy mi na tym by był to teren odosobniony na tyle by nikt nam nie przeszkadzał jednocześnie jednak dawał możliwość skontaktowania się z ewentualną pomocą w razie wypadku. Góry, jeziora, lasy...Chcemy po prostu spędzić kilka dni na świeżym powietrzu, rozpalić ognisko i mieć pewność że nikt nie wlepi nam mandatu za to. Czy ktoś zna sprawdzone miejscówki?
4) Co zabrać?! Wiadomo, śpiwór, namiot, karimatę...Jednak są to hasła ogólne. Jestem gotowy sukcesywnie kupować kolejne produkty jednak chciałbym by były to sprawdzone towary. Nie chcę kupić namiotu za milion żeby podarł się przy pierwszej lepszej okazji. A jeśli już macie konkretne produkty to czy możecie polecić jakiś sklep?
5) Ostatnia, chyba najbardziej prywatna kwestia. Kupiłem wiatrówkę, chcę kupić nóż biwakowy. Jednak wciąż mieszkam z rodzicami i czy ktoś może miał taką sytuację jak ja, kiedy tylko wspominam o broni mama dostaje szału i mówi żebym jej nie denerwował. Chciałbym jej wytłumaczyć, że sama broń nie jest straszna jednak nie potrafię tego zrobić. Czy ktoś ma jakieś rady?
Pozdrawiam i dziękuję za uwagę