Aerlin pisze:Piotr pisze:Świetna prezentacja
Wytrzymałem 2 minuty, niestety jestem uczulone na coachingowe przynudzanie.
Bierz strategie, wnioski i fakty a nie formę jej podania
Aerlin pisze:Myśl -> sprawdź -> myśl -> popraw -> sprawdź -> nie działa wróć do myśl/działa to masz opracowaną procedurę, teraz ćwiczyć ją ile wlezie do momentu, gdy okaże się, że jest błędna i można ją jeszcze poprawić.
Jak widzisz zaraz po "myśl" jest "sprawdź" (i to jest proces iteracyjny powtarzający się aż do skutku
)
Aerlin pisze:To jest całkowicie sensowne i logiczne, bo nie da się działać nie wiedząc nawet co ma się robić.
Owszem, ale nie chodzi o to aby zacząć i skończyć na pierwszym etapie "myśl" (i tę "myśl" zamieniać w plan). Jak widzisz model jest iteracyjny, czyli założenia myślowe są ba bieżąco weryfikowane etapami "sprawdź" - to co pisałem
Tam nie ma myśl->myśl->popraw(pomijając "sprawdź")->masz opracowaną procedurę
Aerlin pisze:Trzeba z góry przyjąć jakieś założenia, a żeby to zrobić wpierw trzeba się zastanowić jakie one mają być.
Owszem, ale te założenia nie mogą być z przysłowiowej du.y czy z własnego wydumania. W NASA nie pracują "leszcze" tylko ludzie, którzy już mają etap doświadczeń za sobą.
Aerlin pisze:Dopiero później można je sprawdzić.
Nie "później" tylko cząstkowo każdy wymyślony etap jest na bieżąco sprawdzany, przecież sam tak podałeś
Aerlin pisze:Musimy wiedzieć, że np. w tym przypadku chcemy ustalić jak skomunikować się z rodziną gdy zajdzie potrzeba ewakuacji, a nie będą działały telefony, że zrobimy to za pomocą krótkofalówek, które wpierw trzeba kupić. Dopiero wtedy można testować te założenia, gdy się ma sprzęt i wiadomo co się chce z nim zrobić.
Podałeś świetny przykład - jaki sprzęt łączności kupisz nie mając pojęcia o łączności radiowej? Jakie zasięgi w jakich warunkach osiągniesz? Co na ten zasięg ma zasadniczy wpływ? Na jakich częstotliwościach to ma pracować (abyś mógł to legalnie sprawdzić w "pokojowych" czasach)? Jakie ma mieć moce? Czy zawsze większa moc = lepiej? Czy lepiej kupić radio 3W z anteną o zysku 3dBi czy 5W z anteną o zysku 1dBi? Czy chociażby czemu prawidłowa nazwa na "ręczniaki" to walkie-talkie i nie zawsze są to "krótkofalówki"? Co kupisz aby mieć łączność na odległość kilkuset metrów a co aby mieć łączność na 100 kilometrów? Wymyślaj!
Ja jestem zdania, że najpierw należy mieć chociażby podstawową wiedzę i doświadczenie w radiokomunikacji a dopiero potem iść na zakupy (chociażby po to, aby wiedzieć co kupić
) a nie kupować "przypadkowy" sprzęt i dopiero później weryfikować czy spełnia nasze wymagania (no i kupić można wszystko ale to nie znaczy, że w normalnych czasach można tego swobodnie i legalnie używać aby to przetestować). No i uważaj na "rady sprzedawców" - słuchając rad sprzedawcy kupisz to co on ma do sprzedania w sklepie a nie to co dla Ciebie byłoby najodpowiedniejsze ale akurat sprzedawca tego nie ma
Edit: Serio uważam, że plan ułożony na podstawie własnego "wydumania" (i ewentualnego czytania internetu) to żaden plan, bo będzie się opierał na nierealnych (i niesprawdzonych) założeniach - czekanie na kryzys aby go zweryfikować jest nieporozumieniem (jak mawia Cody Lundin "Nie nauczysz się pływania z samych książek bez wchodzenia do wody a na naukę jest za późno gdy siedzisz w tonącej łodzi").