Tak przy okazji studni to znam ciekawą historię.
Kolega wybudował na pewnym osiedlu dom.
Totalna równina w Wielkopolsce, małe osiedle przy jeszcze mniejszej miejscowości.
Jako że wodociąg planowany jest na nie wiadomo kiedy to był zmuszony zlecić wykonanie studni.
Niestety nie znam dokładnych parametrów głębokości itd,
ale pewnym jest że to nie jakaś hiper głębinówka bo kolegi zwyczajnie nie byłoby na to stać.
A teraz to co ciekawe w tej historii, woda pobierana ze studni była (bo nie wiem czy nadal jest) ciepła!
Ciekawe zjawisko, na tyle ciekawe że żona kolegi zaczęła szukać odpowiedzi u jakiś profesorów na jakiś uczelniach.
Sami byli zaskoczeni skąd na tak małej głębokości ciepła woda.
Mówili właśnie coś o
Bart pisze:
... Na zasadzie leja depresyjnego... Zależy to od występowania i ułożenia warstw glebowych i skalnych...
Ale konkretnej odpowiedzi nie potrafili udzielić, bąknęli coś tylko o tym że słyszeli o takich przypadkach.
Ja osobiście wymyśliłem sobie takie wytłumaczenie że być może ich warstwa wodonośna graniczy z jakąś olbrzymią podziemną skałą,
która to z kolei styka się z wodami geotermalnymi.
Nie wiem, nie jestem geologiem ale to według mnie jest w miarę poprawne logicznie wytłumaczenie.
Choć dla geo-hydrologów może to być żart roku.