przygotowania do przeżycia zimy :)

Co dzieje się na świecie i w okolicy?
Awatar użytkownika
Krasny
Posty: 321
Rejestracja: 16.06.2016, 14:31
Lokalizacja: Wielkopolska gdzieś około Lichenia ;)

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: Krasny » 21.08.2017, 23:04

Bart pisze: Skończ więc te swoje mądrości i prawdy objawione.
Temat nie brzmi wyprowadzić się czy nie tylko jak się przygotować.
Otóż to, w dwóch zdaniach streściłeś całego mojego poprzedniego posta ;)
_________________
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
Bart
Posty: 281
Rejestracja: 10.05.2017, 21:21

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: Bart » 21.08.2017, 23:38

Mam wrażenie, że Aerlin zna powódź jedynie ze stron wikipedii.
Ileż to kolego miałeś lat w '97?

@lenny4589
Jak się dobrze przygotujesz to zminimalizujesz skutki izolacji.
Jeżeli Twoje ogrzewanie w domu wymaga prądu to pomyśl o alternatywnym piecyku. Coś a'la westfalka lub koza.
Ideałem byłby piecyk jotul ale spokojnie można pospawać z blachy lub rury grubościennej. Przy odrobinie szczęścia i umiejętności spawania zmieścisz się w stówce. Rusz na najbliższe złomowisko i się rozejrzyj.
linkolm
Posty: 95
Rejestracja: 29.08.2016, 23:02

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: linkolm » 22.08.2017, 00:58

lenny4589 Mieszkasz w takich warunkach czy teoretyzujesz ?Jak tu zajrzysz to popraw swój wpis bo z początku trzeba się domyślać o co chodzi. Jeżeli masz 3 km do najbliższych sąsiadów to nie tak źle.Piszesz,że woda jest niedaleko domu,czyli nie ma wodociągu? Przygotowania do życia w takich warunkach to przede wszystkim zgromadzenie żywności i opału.W domu przyda się alternatywne źródło ogrzewania,powinien być także ocieplony od piwnicy po dach.Ja bym założył okiennice,w razie wichury chronią przed latającymi przedmiotami,a w lesie nie trudno o gałąź.Przydatna może być piła motorowa,drogę mogą zatarasować połamane pod ciężarem śniegu gałęzie,drzewa.Zapas paliwa do piły i samochodu jest koniecznością.Jeżeli finanse pozwalają to ze względu na częste przerwy w dostawie prądu powinieneś mieć agregat prądotwórczy połączony z zestawem akumulatorów.
Bart
Posty: 281
Rejestracja: 10.05.2017, 21:21

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: Bart » 22.08.2017, 01:39

Zimą można żyć bez lodówki. Są przedsionki, spiżarnie a w ostateczności parapet za oknem.
Agregat jest drogi, bateria akumulatorów z przetwornicą jeszcze droższa.
Zestawem minimum będzie alternator samochodu i jego akumulator.
W połączeniu z zapasem paliwa, który i tak trzeba mieć masz agregat bez dodatkowych kosztów.
Naładujesz telefony, radio, latarki a przy małej przetwornicy można nawet pomyśleć o uruchomieniu centralnego na kilka godzin dziennie przy ekstremalnych mrozach.
linkolm
Posty: 95
Rejestracja: 29.08.2016, 23:02

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: linkolm » 22.08.2017, 10:38

Bart Dlatego napisałem "jeżeli finanse pozwalają" .A w centralnym może palić się cały czas jeżeli obieg wody nie wymaga pompki.Starsze instalacje w większości działają bez wspomagania.Niestety lenny4589 nie napisał jaki ma piec i czy ma dla niego alternatywę w razie awarii.
Awatar użytkownika
Aerlin
Posty: 166
Rejestracja: 06.05.2016, 11:27

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: Aerlin » 22.08.2017, 22:45

Krasny pisze:Radzenie wszystkim mieszkającym trochę dalej od asfaltu w pierwszej kategorii odśnieżania aby się przeprowadzili... serio?
Mam mocne wrażenie, że tylko ja przeczytałem fragment o warunkach, o jakich mówimy. Więc pozwolę sobie jeszcze raz Wam je wymienić:
-25 km od miasta
-3 km od najbliższego sąsiada
-co roku zasypuje śnieg (zasypuje= odcina od świata)
- -30C
- przez miesiąc każdego roku
Przy założeniu, że mieszkacie z osobami starszymi i zapewne dziećmi (rodzina).
To nie jest "trochę dalej od asfaltu". To jest środek głuszy. To są warunki, w których każdy potencjalny wypadek może równać się śmierci. Wystarczy, że akurat tego dnia droga nie będzie odśnieżona i całe swoje misterne przygotowania możecie wsadzić wszyscy wiemy gdzie.
Dla mnie osobiście to skrajny przykład nieodpowiedzialności, braku myślenia perspektywicznego i zaprzeczenie całej idei przygotowania się na trudne czasy. Bo zamiast zapewniać sobie bezpieczeństwo, kreuje się niebezpieczeństwo. Zamiast zmniejszać ilość problemów, zwiększa się je.
Krasny pisze:Ale jestem sobie w stanie wyobrazić taką zimę
Bardzo się cieszę, że masz wyobraźnie. Ale przeczytaj jeszcze raz pierwszy post. Tu nie mówimy o "jeśli kiedyś by się wydarzyło" tylko "wydarza się co roku w ekstremalnym wydaniu". Zrozum tą drobną, acz istotną różnicę między może kiedyś mnie zasypie, a co roku dostaję od zimy po tyłku. Jeśli to byłaby ta pierwsza opcja, to nigdy bym nie sugerował zmiany miejsca zamieszkania.

Bart pisze:Polska nie zaczyna się w Opolu.
No i? Ja tylko wskazuje, że Twoje założenie jest błędne, bo opierasz je na złych przesłankach. Z tego co na razie napisałeś:
-mróz/śnieg nie niszczy- nie prawda, niszczy
-rury pękają tylko gdy są źle położone- nie prawda, pękać mogą też przy dobrym położeniu, bo nie każdy dom jest nowy i dobrze zaizolowany
-powódź zaskakuje- nie prawda, bo w wielu miejscach nie zaskakuje
-powódź nie działa wg kalendarza, mróz tak- nie prawda, bo i mróz i powódź działają w ten sam sposób "wg kalendarza"

Itd, itd. Także czy potrafię powiedzieć w którym roku będzie powódź- potrafię. W każdym. Bo tak jak mróz potrafi być -1 i -45, tak powódź potrafi być o ograniczonym zakresie i dużym.

Reasumując- żaden z Twoich "argumentów" jak dotychczas nie ma racji bytu. Duża powódź niewiele różni się od dużego mrozu. W związku z czym zasada przygotowania się jest dokładnie taka sama- gdy wiemy, że co roku nas zalewa i gdy wiemy, że co roku musimy walczyć z ciężkim atakiem zimy, to najważniejszą rzeczą jest wyprowadzić się w bezpieczniejsze miejsce. Szczególnie, jeśli spoczywa na nas odpowiedzialność za osoby starsze i dzieci.
Bart
Posty: 281
Rejestracja: 10.05.2017, 21:21

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: Bart » 22.08.2017, 23:43

Istotą pytania jest jak się przygotować a nie przekonajcie mnie do wyprowadzki.
Pomóż się pytającemu przygotować.

Mógłbyś odpowiedzieć na zadane Ci pytanie?
Awatar użytkownika
Krasny
Posty: 321
Rejestracja: 16.06.2016, 14:31
Lokalizacja: Wielkopolska gdzieś około Lichenia ;)

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: Krasny » 23.08.2017, 08:57

Aerlin pisze:
Krasny pisze:Radzenie wszystkim mieszkającym trochę dalej od asfaltu w pierwszej kategorii odśnieżania aby się przeprowadzili... serio?
Mam mocne wrażenie, że tylko ja przeczytałem fragment o warunkach, o jakich mówimy. Więc pozwolę sobie jeszcze raz Wam je wymienić:
-25 km od miasta
-3 km od najbliższego sąsiada
-co roku zasypuje śnieg (zasypuje= odcina od świata)
- -30C
- przez miesiąc każdego roku
Przy założeniu, że mieszkacie z osobami starszymi i zapewne dziećmi (rodzina).
To nie jest "trochę dalej od asfaltu". To jest środek głuszy.
To jest według Ciebie środek głuszy?
No istna dzicz, bo tak daleko od kina, KFC i galerii handlowych.
Dzieci to powinny mieć 300m do szkoły, rodzice 100m do lekarza i 50m do apteki.

Jeśli nawiązujesz już do pierwszego postu to zakładam że przedstawione warunki to ekstremum na jakie chce się przygotowywać Lenny. W Polsce bywają zimy bez takich śniegów i mrozów a może raczej odwrotnie bywają zimy jakie Lenny opisuje. Jeśli zakłada taką sytuację rok do roku to być może pod kontem inwestycji w sprzęt bo prawdopodobieństwo duże to może agregat opłaca się kupić.

I dołączam się do prośby kolegi Bart, może spróbujesz doradzić Lennemu inaczej jak wyprowadzkę.
Bo coś czuję że Lenny tu zajrzy napisze jedno magiczne zdanie "Wyprowadzka nie wchodzi w grę"
i całą twoją radę będzie można o kant ... rozbić.
Jeśli nie masz nic innego do napisania to nie pisz proszę bo się offtop z tego robi.
To nie temat o doborze bezpiecznego miejsca zamieszkania a o rozwiązywaniu istniejących problemów.
_________________
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
Awatar użytkownika
lenny4589
Posty: 138
Rejestracja: 03.05.2016, 19:26
Lokalizacja: janowski

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: lenny4589 » 23.08.2017, 15:01

Nie nie ja się nie wyprowadzam tylko 3 km od mojej działki mieszka taka rodzin. a jeśli chodzi o wodę to mają nie daleko źródełko z bardzo czystą wodą, a jeśli chodzi o przeprowadzkę nie ma takiej opcji bo im jest naprawdę dobrze a w lato jest po prostu pięknie, piece szczególnie mają kaflowe a na korytarzu mają kozę o obłożoną od środka i od zewnątrz cegłami szamotowymi .
amzel
Posty: 53
Rejestracja: 05.07.2016, 12:51

Re: przygotowania do przeżycia zimy :)

Post autor: amzel » 24.08.2017, 22:51

Chciałbym tak mieszkać to moje marzenie. Nie zwracaj uwagi na rady jednego z kolegów że należy się przeprowadzić.Ja uważam że w takim miejscu po odpowiednim przygotowaniu się można żyć jak wszędzie.
Pozdrawiam.
Odpowiedz