figuś pisze:Killzac pisze:Vicki (podoba mi się to określenie

) mają dożywotnią gwarancję, ale nie sądzę żebyś miał okazję z niej skorzystać. Za dobry sprzęt na psucie się.
to pewnie dlatego dożywotnia ale w jaki sposób oni na niej zarabiają ?
W Polsce pojęcie gwarancji jest często mylnie rozumiane. Dożywotnia gwarancja nie zawsze oznacza, że producent będzie Ci do końca życia wymieniał uszkodzone scyzoryki na nowe

Warunki gwarancji to nie tylko czas, ale też i zakres odpowiedzialności gwaranta - zwykle gwarancja obejmuje tylko i wyłącznie wady produktu istniejące już w momencie zakupu (czyli wady fabryczne produktu) a "dożywotniość" gwarancji często oznacza tylko tyle, że te wady fabryczne możesz zgłosić w dowolnym momencie (a nie tylko w określonym okresie od momentu dokonania zakupu). Tak więc to że Ci się ewentualnie Vicek uszkodzi po 10-ciu latach nie oznacza od razu, że producent Ci go wymieni z automatu na nowy - wymieni jeśli uszkodzenie było z powodu wady fabrycznej (wada materiałowa, niepoprawne wykonanie jakiegoś elementu w procesie produkcji itp.) ale niekoniecznie wymieni jeśli uszkodzenie wynikało z nieprawidłowej eksploatacji (na przykład użycie zbyt dużej siły/naprężeń) lub z powodu normalnego zużycia się produktu poprzez normalną eksploatację.
To mi przypomina trochę "zawód" jaki niektórzy mają do gwarancji Zippo - kupują zapalniczki, używają ich później do różnych bajeranckich tricków, urywa się od tego zawias, oddają do serwisu Zippo i... dostają rachunek za naprawę, i potem jest "płacz" że była niby wieczysta gwarancja (ale "zawias" nie urwał się z powodu wady materiałowej czy wadliwego wykonania przez producenta, tylko z winy użytkownika, a nieprawidłowej eksploatacji czyli używania przedmiotu w inny sposób i do innych celów niż został do tego przeznaczony, w szczególności poddawanie zawiasu ciągłym i "nienaturalnym" naprężeniom, już gwarancja nie obejmuje - to nie jest tak, że użytkownik może zniszczyć przedmiot niewłaściwie go eksploatując i liczyć na to, że producent będzie za to odpowiadał).
Edit: Uzupełniając - co do zasady w przypadku gwarancji to na użytkowniku ciąży ewentualny "obowiązek dowodowy" wykazania, że produkt miał wadę fabryczną (co do zasady, bo warunki gwarancji mogą stanowić inaczej). Nieco inaczej jest w przypadku rękojmi (tam przez pierwsze pół roku jest domniemanie istnienia wady produktu już w momencie zakupu) ale to zupełnie inny temat, bo dotyczy odpowiedzialności sprzedawcy (a nie gwaranta czyli na przykład producenta). Reklamując produkt można wybrać czy korzystamy z rękojmi czy z gwarancji (i skorzystanie z jednej opcji nie uniemożliwia skorzystania z drugiej gdyby ta pierwsza zakończyła się niepowodzeniem) - więcej szczegółów na
rękojmia i
gwarancja