Strona 2 z 3

Re: Łuk bloczkowy

: 19.05.2016, 04:30
autor: Piotr
lenny4589 pisze:Panowie i ta broń ma być lepsza od łuku, dla mnie na pewno nie.
Polowanie z łuku to wbrew pozorom bardzo wysoka szkoła jazdy i potrzeba na prawdę lat pracy aby to skutecznie robić - jeśli masz tyle czasu, to ok.

Z jakiej Twoim zdaniem odległości jesteś w stanie zabić łukiem drobną zwierzynę (zając, jakieś ptactwo wodne) a z jakiej grubą typu sarna (o dziku zapomnij, bo sam zginiesz :D)? Czy będziesz w stanie tak blisko podejść do zwierzyny aby celnie strzelić w takie miejsca, że zwierzyna ranna nie zwieje? Jeśli się będziesz przyczajał do zwierzyny to czy będziesz umiał dostatecznie skutecznie strzelić na przykład z pozycji leżącej albo czy będziesz miał dostatecznie dużo wolnej przestrzeni aby z jakichś krzaków celnie strzelić? Czy wiesz jak Buszmeni czy Indianie używają łuków do polowań (podpowiedź: czy zabijają zwierzynę wysoką energią kinetyczną strzały czy truciznami w których moczą groty strzał)? Polowanie z łukiem (jeśli nie zna się sposobów przyrządzania trucizn) to na prawdę ciężki kawałek chleba, dużo wydajniejsze i skuteczniejsze będą inne metody zdobywania zwierzyny na przykład zastawianie sideł, pułapek, strzelanie z dobrej procy (do ptaków) czy wędkowanie (nie tylko na ryby, można w ten sposób też skutecznie łapać ptactwo). Nawet z porządnym sztucerem myśliwskim solowe polowanie nie jest takie łatwe jak się wydaje (oczywiście są sezony, gdy na przykład dziki buszują w dojrzałej kukurydzy i wtedy można podejść bardzo blisko itp. ale generalnie trzeba zakładać, że podejście do zwierzyny na odległość mniejszą niż 30-40m będzie rzadkością i mniej więcej z takiej odległości trzeba byłoby oddawać strzał - z łuku bez systematycznego treningu będzie ciężko).

Łuk był popularny w Europie i Azji głównie jako narzędzie wojenne (można było zaatakować wroga na odległość większą niż długość jego piki) a nie jako narzędzie do polowań.

Życzę wytrwałości, ale broń palna na polowanie jest moim zdaniem lepszą opcją (mimo wszelkich jej niedoskonałości o jakich wspomniałeś).

Re: Łuk bloczkowy

: 19.05.2016, 10:07
autor: Aerlin
lenny4589 pisze:Panowie i ta broń ma być lepsza od łuku
Tak, jest zdecydowanie lepsza od łuku. Właściwie djans powiedział wszystko.
Samo polowanie to nie lada sztuka i właściwie zdecydowanie lepiej sprawdzą się wszelkiej maści sidła.
Łuk z kolei to potwornie słaba broń. Jest nieporęczna, wymaga OGROMNYCH umiejętności, nie lada siły, szczególnie do utrzymania napiętej cięciwy, a sama produkcja strzał wcale nie jest prosta. Chyba, że nie zależy Ci na trafieniu w cel, to spoko. Ale strzała musi być prosta, wyważona, dobrze stabilizowana w locie, mieć odpowiedni grot... Produkcja prochu i nabojów jest zdecydowanie prostsza. A do tego strzelanie jest o wiele łatwiejsze. No i szybciej strzelasz rewolwerem, niż łukiem.
Właściwie, jedyną gorszą bronią od łuku pod względem użytkowym jest proca tradycyjna. Więc ogółem porzuć najlepiej tą ideę. No chyba, że jako sport, to spoko. Ale obrona czy polowanie? Zdecydowanie nie.

Re: Łuk bloczkowy

: 19.05.2016, 16:28
autor: lenny4589
To przecież normalne że trzeba ćwiczyć żeby dojść do wprawy żeby celnie strzelać z łuku i jak z pistoletu.
Ja pisze że pistolet na czarny proch jest dla mnie za czaso chony bo bazuje się na tym filmie;
https://youtu.be/yuyryalXfpE Za bardzo jestem nerwowy żeby taką bronią się obsługiwać, jak by to była broń na pociski scalone to bym używał bardzo chętne. :D

Re: Łuk bloczkowy

: 19.05.2016, 19:21
autor: Piotr
lenny4589 pisze:Za bardzo jestem nerwowy żeby taką bronią się obsługiwać, jak by to była broń na pociski scalone to bym używał bardzo chętne. :D
Ale w takiej broni zamiast pocisków scalonych używa się wymiennych załadowanych bębnów. To jest tak jakby nakręcić film, że strzelenie z łuku zajmuje godzinę, bo przez tyle czasu robi się strzałę :D

Re: Łuk bloczkowy

: 19.05.2016, 19:34
autor: lenny4589
A kapiszony nie wypadną z bębenka :?:

Re: Łuk bloczkowy

: 20.05.2016, 18:49
autor: Aerlin
lenny4589 pisze:strzelać z łuku i jak z pistoletu
Ale w pierwszym wypadku musisz o wiele, wiele, wiele, wiele, wiele, wiele, wiele, wiele, wiele więcej go poświęcić. Do tego wymaga większej dyscypliny, siły, odpowiedniej postawy. Coltem na chama i z biodra dasz radę strzelić, zza pnia, leżąc, klęcząc.
Kiedyś dla śmieszków postanowiliśmy urozmaicić konkurs łuczniczy- zamiast strzelania na stojąco z wyznaczonego punktu każdy przechodził 3 stacje, z każdej strzelając do tego samego celu- tradycyjnie stojąc, kucając zza pawęży i z mini-wieży. Śmiechu było sporo jak ludzie kombinowali jak się ustawić do strzału zza pawęży, a każda zmiana pozycji, odległości, wysokości skutkowała pogorszeniem wyników. U ludzi, którzy sporo ćwiczyli. Skomplikowane już było naciąganie cięciwy klęcząc, czy nawet wyciąganie strzał z kołczanów. Komuś przy klęknięciu się źle ułożył i wszystkie się wysypały, komuś się skrzywił i musiał sporo pogrzebać. Jedni próbowali strzelać klęcząc na jednym kolanie, inni nie mogli tak w ogóle łuku naciągnąć i musieli próbować klęcząc na obu...
Żadnego z tych problemów nie miałbyś z bronią palną.

Re: Łuk bloczkowy

: 15.06.2016, 17:03
autor: Achrioptera
Z łuków bloczkowych strzelałem niewiele. Za to klasyczne i rekonstrukcyjne- dużo. Zdarzyło mi się wygrać jeden mały turniej łuczniczy, ze dwa sam organizowałem, uczyłem innych strzelać, robiłem strzały, zniszczyłem jeden łuk. Szczególnie to ostatnie buduje autorytet :D

Jeśli chcesz kupić sobie łuk dla rekreacji, który może być przydatny w trudnych czasach, to OK. Łucznictwo to fajny sport. Niestety nie jestem w stanie ocenić wybranego łuku bloczkowego. Z tym pytaniem na inne forum. Ale na pewno mogę ci powiedzieć, że twój pierwszy łuk powinien mieć lekki naciąg i nie być drogi (sam uznaj ile to dla ciebie drogo). Nie przywiązuj się do niego, bo pierwszy łuk służy do nauki. Potem zwykle trafia na ścianę, lub jest odsprzedawany, na rzecz tego naszego właściwego łuku. Podobnie sprawa ma się ze strzałami. Ich jakość jest ważniejsza, niż jakość łuku, ale nadal na początku będziesz zużywać je szybciej. Kupując łuk znajdź dobrego sprzedawcę lub doradcę, bo łuk dobiera się pod użytkownika, a strzały do łuku. Przynajmniej jeśli chodzi o łuki drewniane.

Jeśli jesteś poważnie sprawą zainteresowany, mam książkę w pdf o nauce łucznictwa. Choć bardziej jest to przewodnik dla nauczyciela, jak prowadzić szkolenie.

Co do dyskusyjnej przydatności łuku w polowaniu podzielę się wiedzą znajomego myśliwego-leśnika, który jeździ za granicę polować z łukiem (bo w Polsce wnosząc łuk do lasu jesteś kłusownikiem; a sam łuk nie jest nawet dopuszczalną bronią myśliwską). Myśliwskie łuki bloczkowe mają naciąg ok 80 kg i zasięg ze 100m. Dzięki bloczkom, krzywką itp. bez problemu mogłem z takiego strzelać, choć mój max naciąg łuku prostego (drewno, bez współczesnych wspomagaczy) to 20kg. Da się łukiem upolować niedźwiedzia, co robił znajomy. Łuki współczesne posiadają system celowniczy, ze stopniami uwzględniającymi opad strzały (jak lunety w broni palnej). Moim zdaniem, aby opanować łuk sportowy nie trzeba wiele więcej czasu treningu niż do broni palnej (też strzelam). Trening przypomina trochę gimnastykę, czy inną jogę. Trzeba nauczyć ciało postawy i powtarzalnej pracy.

Co do wykorzystania łuku w trudnych czasach, myślę, że jest to świetne narzędzie. Zapewne każdy powie tak o swoim narzędziu, które zna i opanował, ale jak już pisałem, łucznictwo to fajny sport. Kuropatwy da się podejść na łące na odległość 3 kroków. Podobnie bażanta, nie wspominając o kaczkach. Trafianie takich celów z tej odległości nie jest trudne. DO polowań na drobne ptaki nawet nie używa się ostrych strzał, tylko pacynki- strzały z kulką, które działają ogłuszająco i choć powodują urazy tępe, nie niszczą tuszki. Takie strzały nie wzbudzają niczyich podejrzeń i trudno uznać nas za niebezpiecznych z takim arsenałem. Do tego łuk po zdjęciu cięciwy, można przenosić w pokrowcu od wędki (dotyczy łuków prostych), albo szybko odpiąć ramiona i schować do niewielkiej torby (niektóre łuki współczesne). Łuk jest cichy, a strzały mogą przenosić wiadomości, wydawać bardzo głośny dźwięk lecąc, przerzucać liny, można je uzbroić w strzykawki, a nawet domowe materiały wybuchowe. Lotem parabolicznym maksymalny zasięg strzał to 200-300m. Odpowiednie strzały wbiją się w przednią szybę samochodu, a nawet przebiją drzwi małego fiata. Niewiele w porównaniu ze współczesną bronią palną, ale pokazuje, że łuk to nie zabawka.


Na zakończenie ciekawostka- obraźliwy gest środkowego palca wywodzi się od szyderczego gestu angielskich łuczników, wobec francuzów z okresu wojny stuletniej ;)

Re: Łuk bloczkowy

: 15.06.2016, 17:42
autor: djans
Achrioptera pisze:Kuropatwy da się podejść na łące na odległość 3 kroków. Podobnie bażanta, nie wspominając o kaczkach. Trafianie takich celów z tej odległości nie jest trudne. DO polowań na drobne ptaki nawet nie używa się ostrych strzał, tylko pacynki- strzały z kulką, które działają ogłuszająco
Trudność polowania polega na podejściu ;-) Jeśli będziemy potrafili podejść do bażanta na 10 metrów, to tak samo łatwo, jak z łuku, ustrzelimy go z procy, czy pistoletu-wiatrówki.

Nie zniechęcam do łuków, tylko czynię uwagę.

Re: Łuk bloczkowy

: 06.07.2016, 15:57
autor: Gedeon
Achrioptera pisze:DO polowań na drobne ptaki nawet nie używa się ostrych strzał, tylko pacynki- strzały z kulką, które działają ogłuszająco i choć powodują urazy tępe, nie niszczą tuszki.
Mógłbyś wrzucić zdjęcie jak taka pacynka wygląda?

Re: Łuk bloczkowy

: 06.07.2016, 17:47
autor: Achrioptera
W najbliższym czasie nie mogę zrobić zdjęcia swoim pacynkom, ale znalazłem bardzo podobne w Tutaj. Jak będę pamiętał to dodam poniżej własne zdjęcie.
Obrazek
Taka pacynka w środku zwykle ma ciasno zwinięte kawałki tkaniny przez co jest dość twarda. Dla strzał sportowych z włókna węglowego można kupić pacyny z gumy.