Czy będziesz miał cztery zbiorniki z benzyną, czy po jednym z benzyną, ropą, naftą i gazem, to żadna dla złodzieja/siły wyższej różnica. Chodzi raczej o to, żeby nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka, a nie żeby mieć i jaja kurze i przepiórcze i kacze i gęsie.Krasny pisze: Mamy gdzieś skitrane 1000l, tylko że zbiornik lub kilka mniejszych uległy rozszczelnieniu, znalazł i przejął je wróg i co wtedy?
To trochę tak, jak z "dywersyfikacją" źródeł ognia. Nie chodzi o to, żeby mieć jednocześnie zapalniczkę benzynową, gazową, zapałki, krzesiwo magnezowe, krzesiwo krzemienne, tylko np. cztery zapalniczki w różnych zakamarkach bagażu.
To jest argument. Bardzo dobry zresztą. Ale doprowadzając go do konsekwencji trzeba by się uzbroić w komplety urządzeń ganiających na poszczególnych paliwach (w sumie kto bogatemu zabroni).Krasny pisze:Albo inaczej. Kończy nam się zapas beny ale dość blisko stacjonuje wojsko obce lub nasze i mają nadwyżki ON, ba chętnie wymienią to na ziemniaki lub bimber a my, co ? no nie bo wszystko na benzynie mam.
O właśnie!Krasny pisze:Osobiście na początek radzę pójść w jeden "system" ale na tym nie przestawać i budować dubla.
Jak będzie dubel pomyślmy nad trzecim rozwiązaniem.
No, w takich warunkach, to raczej wygra ten, kto będzie miał ze dwa tuziny kumpli z kałachami.Krasny pisze:Pisałem w poprzednim poście że słońce może zrobić nam psikusa i te hiper, super, duper LED'y, UPS'y, ogniwa fotovoltaiczne o kant dupy będzie można rozbić. Wygra ten co będzie miał lampę naftową po babci i zapasik nafty po dziadku.