Zarkis pisze: ↑20.09.2017, 09:22
Ja czekam jak to z nową ustawą będzie. Ma być chyba na końcu września pierwsze czytanie,
Nijak będzie.
Ma być dostosowanie obowiązujących przepisów do prawa unijnego czyli ograniczanie.
Tym co czekają to życzę powodzenia.
Tym co czekają za "obywatelską" ustawa prezesa kopniętego kwadratu to ona już dawno poszła w odstawkę.
Zarkis pisze: ↑17.01.2018, 21:41
Sportowego to ja nie chce, tylko kolekcjonerskie,
Droższy egzamin, widmo ograniczenia zakupu amunicji (to już było i trochę się m.in. ś.p. 9 x 19 musiał natrudzić, aby to wyprostować). Egzamin ustawiony na uwalenie - zarówno pisemny jak i praktyczny - o tym za co uwalano można sobie poczytać.
Zarkis pisze: ↑17.01.2018, 21:41
mimo że na strzelnicy często bywam to jakoś nie rajcuje mnie myśl o ciągłym braniu udziału w zawodach.
Ciągłe czyli jakie?
Posiadając patent i licencję na PKS (pistolet, karabin, strzelba) trzeba łącznie mieć osiem osobostartów w konfiguracji 422 (czyli 4 starty z głównej przez siebie wybranej dyscypliny np. pistolet, 2 starty z karabinu i 2 ze strzelby).
Jadąc na zawody, gdzie organizuje się takie konkurencje jak:
- Pcz - pistolet centralnego zapłonu
- Psp - pistolet sportowy
- Kcz - karabin centralnego zapłonu
- Ksp - karabin sportowy
- S - strzelba
ma się odstrzelone łącznie pięć konkurencji.
Następnie jedziesz drugi raz na takie zawody i masz komplet do licencji zrobiony dwoma wizytami na strzelnicy.
Do tego poznajesz ludzi, czerpiesz wiedzę teoretyczną jak i praktyczną odnośnie sprzętu, wyposażenia itd.
Chcesz dodać element stresu - potraktuj zawody jak wykorzystanie broni w sytuacji awaryjnej - wyjdę poza czarne = przegrałem; sam sobie określasz co i jak.
Zarkis pisze: ↑17.01.2018, 21:41
Wolę zapłacić stówę rocznie za członkostwo w klubie i przy okazji wyciągnąć więcej promes...
Wystąpienie o pozwolenie kolekcjonerskie nie oznacza tego, że dostaniesz pozwolenie na więcej.
Jeszcze więcej ich dostaniesz łącząc sport i kolekcjonerskie pozwolenie.
Składka np. w Braterstwie dla kolekcjonerów jest znacznie niższa i wydana stówa więcej nic tutaj nie znaczy.
Ensis pisze: ↑21.02.2018, 12:43
Zarkis pisze: nie rajcuje mnie myśl o ciągłym braniu udziału w zawodach.
Ciągłym raz do roku? Niewielka cena za prawo noszenia załadowanej broni.
To nie jest stałe prawo - wprowadzone drogą rozporządzenia, które można szybko zmienić.
Przed wejściem w życie obowiązującego rozporządzenia nie można było nosić broni do celów sportowych.
Jak chcą to potrafią szybko uchwalić nowe rozporządzenie - na to wiele nie trzeba.
Krasny pisze: ↑02.02.2018, 20:04
Również gratuluję. Ale blisko rok aby mieć przyrodzone prawo do obrony, - to paranoja
Naprawdę trzeba się zaprzeć w sobie żeby ZDOBYĆ pozwolenie. Bez sensu to jest.
To nie jest prawo do obrony!
To jest pozwolenie na broń do celów sportowych i taki jest cel jej posiadania.
Jeżeli dostałby pozwolenie na broń do ochrony osobistej to wtedy można by mówić, że rok to długo.
Czas na wyrobienie pozwolenia sportowego można znacznie skrócić, ale te pół roku to jest takie minimum pod warunkiem, że wszystko dobrze zgra się w czasie.