Zupki chińskie i zupki w proszku

Awatar użytkownika
Tsavoren
Posty: 29
Rejestracja: 04.05.2016, 15:04

Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: Tsavoren » 19.06.2016, 17:24

W tym temacie poruszę temat zupek chińskich itp. Zacznę od siebie może z przyzwyczajenia lubię se od czasu do czasu wszamać zupkę chińską a że nie chce mi się iść do sklepu jak mnie najdzie ochota to mam ich 2-tygodniowy zapas w domu. W razie braku prądu lub gazu można z łatwością nawet na parapecie na czymś takim " https://www.youtube.com/watch?v=njod4NONfUw " zagotować wode i następnie zalać "zupe". Termin przydatności mają strasznie długi więc o to raczej się nie trzeba martwić. Co do zupek w proszku nigdy ich nie lubiłem. Jedyne takie zuupki w proszku to barsz czerwony który wystarczy zalać wodą i podać np do obiadu do pierogów. Sytuacja z przygotowaniem jest taka sama jak powyżej. I tu pytanie do was co wy o tym sądzicie? Czy opłaca się robić zapas czegoś takiego? Czy może lepiej się trzymać od takiej żywności z daleka póki można.
Załączniki
biedra chinska zupa.jpg
biedra chinska zupa.jpg (14.98 KiB) Przejrzano 8714 razy
djans
Posty: 326
Rejestracja: 03.05.2016, 20:58
Lokalizacja: Wrocek

Re: Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: djans » 19.06.2016, 18:08

Tsavoren pisze:Czy opłaca się robić zapas czegoś takiego? Czy może lepiej się trzymać od takiej żywności z daleka póki można.
Nie opłaca się. Wielokrotnie przepłacamy za makaron błyskawiczny - jakieś 13 zł/kg. Zwykły makaron kupisz już za 2,5 zł/kg.

Oczywiście ze względu na wygodę można mieć - na dwa, trzy posiłki, ale bezzasadne jest gromadzenie jakiegoś większego zapasu. Po prostu jeśli będziemy mieli warunki, żeby zagotować wodę i zalać makaron błyskawiczny, to będziemy mieli także warunki do ugotowania makaronu zwykłego.
Awatar użytkownika
Dziennik84
Posty: 34
Rejestracja: 08.06.2016, 20:30
Lokalizacja: (z)Dolny Śląsk
Kontaktowanie:

Re: Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: Dziennik84 » 19.06.2016, 18:22

Zapas żywności, który robisz powinien odpowiadać Tobie. Jeśli lubisz takie zupki zrób taki zapas na jaki możesz sobie pozwolić. Oczywistym jest, że na samych takich "zupkach" długo nie pociągniesz i musisz mieć w zapasie inne produkty, które pozwolą zróżnicować Twoją dietę gdy będziesz tego potrzebował. Zapas żywności powinien składać się z produktów, które zjadasz na co dzień i póki trzymasz się tej zasady wszystko jest OK ;) U mnie taka zupka nie zdała by egzaminu. Mam ograniczone miejsce na zapasy, z racji czego wybieram produkty bardziej kaloryczne. Zwyczajnie lepiej mi się to opłaca. Natomiast wspomniane przez Ciebie zupy w proszku, znajdą w mojej spiżarni odrobinę miejsca. Gorący kubek jako uzupełnienie posiłku, wydaje mi się być całkiem dobrym pomysłem. A zupa z torebki to dobra podstawa do przygotowania świetnego obiadu dla mojej utalentowanej małżonki. Dodatkowo ok. 6 torebek zupy w proszku zajmuje tyle miejsca ile jedna pseudo zupka chińska. Tym ciosem nokautuję zupkę chińską z Radomia 8-) have a nice day.
redaktor_naczelny
dziennik84.wordpress.com
Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 162
Rejestracja: 05.05.2016, 17:47

Re: Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: Piotr » 20.06.2016, 04:44

Dziennik84 pisze:Tym ciosem nokautuję zupkę chińską z Radomia 8-) have a nice day.
Przede wszystkim zupki chińskie należałoby "zaatakować" za praktycznie zerowe właściwości odżywcze (za wyjątkiem pustych kalorii) i kupę szkodliwej chemii. Makaron z zupki chińskiej ma bardzo niewiele wspólnego ze zwykłym makaronem (jest robiony z wysokooczyszczonej mąki co powoduje że jest on praktycznie pozbawiony witamin i minerałów a jednocześnie ma wysoki indeks glikemiczny - jest "szybki strzał" poziomu cukru jak po słodkiej kawie a po chwili znów poziom cukru spada :D) a dodatkowo aby się nadawał do jedzenia zaraz po zalaniu wrzątkiem jest w fabryce wstępnie obrabiany termicznie (smażony w tzw. tłuszczach trans - paradoks że jedzą to studenci, bo to w dużych ilościach uszkadza komórki nerwowe :D), przy okazji makaron zawiera kilka chemicznych spulchniaczy oraz konserwanty (aby zapobiec rozwojowi bacillus cereus - normalny makaron gotujemy co najmniej przez kilka minut przez co bakterie zabijamy, ale tego makaronu z zupki chińskiej nie gotujemy, on jedynie "mięknie" poprzez nasiąknięcie wodą, przed bakteriami zabezpiecza chemia). Do tego sam "proszek" zawiera dużo sztucznych barwników, aromatów, soli i glutaminianu sodu. Tego w ogóle nie powinno się jeść, nawet w normalnych warunkach, a co dopiero "jechać na tym" jako na bazowym produkcie w czasach kryzysowych ;) Za tę kasę lepiej sobie kupić normalne tanie składniki typu makaron, ryż, koncentrat pomidorowy itp., na zupki chińskie szkoda kasy i zdrowia (jedyny ich plus, to czas przyrządzania posiłku - to "gotowiec" i chyba tylko dzięki temu nadal istnieją na rynku, to takie żarcie dla leniwców :D).
Awatar użytkownika
lenny4589
Posty: 138
Rejestracja: 03.05.2016, 19:26
Lokalizacja: janowski

Re: Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: lenny4589 » 20.06.2016, 08:58

Zupek chińskich bym nie kupował wole gorący kubek bo jak de do lasu zimą to mało mi miejsca zajmą w plecaku a za miast makarony to suchary wojskowe :D
Po pierwsze rozgrzeje mnie i się najem :)
Biervader
Posty: 18
Rejestracja: 16.09.2016, 12:19

Re: Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: Biervader » 16.09.2016, 12:42

Moim skromnym zdaniem jakiś tam zapas takich zup dobrze mieć. Np na 2 tyg. Czemu ?
Po 1. Nie mamy czasu gotować mamy w biegu 5 min żeby coś zjeść w domu. Robimy zupkę.

Wiem to jest 130% chemia.

Po 2 taka zupka może spokojnie leżeć parę lat.
Niech sobie leżą w piwnicy będę miał ochotę to Nie musze do sklepu lecieć xd

W czasie gdybym nie miał dostępu do mojego zapasu w piwnicy (lepsze zapasy typu ryż olej makaron itp) w plecaku mam 3 zupki zawsze.
Jak to się mówi lepszy ryc niż nic.
A prościej jest zabrać 3 zupki i w manierce sobie ja przygotować niż brać do plecaka osobno makaron przecier suszone warzywa itp.

Ale koniec końców. W "magazynie" musimy mieć jakościowo lepsze zapasy ale i takich niemoge zabraknąć.
djans
Posty: 326
Rejestracja: 03.05.2016, 20:58
Lokalizacja: Wrocek

Re: Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: djans » 17.09.2016, 11:19

Biervader pisze:Moim skromnym zdaniem jakiś tam zapas takich zup dobrze mieć. Np na 2 tyg.
Serio, przez dwa bite tygodnie chciałbyś żywić się zupkami chińskimi? Przecież, pomijając chemię, wartości odżywczych jest tam tyle, co w zwykłym makaronie, który jest kilkukrotnie tańszy.

Biervader pisze:Po 1. Nie mamy czasu gotować mamy w biegu 5 min żeby coś zjeść w domu. Robimy zupkę.
Kromka chleba popita ciepłą herbatą będzie w zasadzie tak samo przyjęta przez organizm.
Biervader pisze:Po 2 taka zupka może spokojnie leżeć parę lat.
Niech sobie leżą w piwnicy będę miał ochotę to Nie musze do sklepu lecieć xd
Jak wcześniej - w przeliczeniu na objętość i wagę o wiele lepiej się opłaci gromadzić zwykły makaron. Gdzieś tam na początku tematu podałem przykładowe ceny. Jeśli byśmy chcieli zgromadzić metr sześcienny, albo 10 kg zupek i zwykłego makaronu, to odczujemy wyraźną różnicę w piniądzu.
Biervader pisze:A prościej jest zabrać 3 zupki i w manierce sobie ja przygotować niż brać do plecaka osobno makaron przecier suszone warzywa itp.
W terenie nie robi się zup, bo szkoda czasu.
Biervader pisze:Ale koniec końców. W "magazynie" musimy mieć jakościowo lepsze zapasy ale i takich niemoge zabraknąć.
Musi. Szkoda miejsca i pieniędzy.
Awatar użytkownika
Krasny
Posty: 321
Rejestracja: 16.06.2016, 14:31
Lokalizacja: Wielkopolska gdzieś około Lichenia ;)

Re: Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: Krasny » 17.09.2016, 17:04

Według mnie takie zupki mają sens jedynie jako urozmaicenie diety ale nie w sensie o którym mówią dietetycy.
To nie jest pożywienie i nie powinno się ich w ogóle traktować w tych kategoriach.
To coś jak kisiel błyskawiczny, tylko w funkcji podniesienia morale, ot tak po prostu na przysłowiową zmianę smaku, na rozgrzanie się czymś ciepłym. :D

ps
żeby nie było że jestem anty - zawsze wala się u mnie w domu kilka chinoli ale nie są traktowane w charakterze zapasów a raczej kolejnej nie zdrowej przekąski coś jak chipsy.
_________________
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
Biervader
Posty: 18
Rejestracja: 16.09.2016, 12:19

Re: Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: Biervader » 17.09.2016, 22:32

Ale chyba jednak mieć niż nie miec prawda ;) no Nie opierać na tym zapasów ale właśnie jako taki hmm zapas psychologiczny dla wygody ;)
djans
Posty: 326
Rejestracja: 03.05.2016, 20:58
Lokalizacja: Wrocek

Re: Zupki chińskie i zupki w proszku

Post autor: djans » 18.09.2016, 13:08

Biervader pisze:Ale chyba jednak mieć niż nie miec)
Przestrzeń magazynową każdy ma ograniczoną, zasoby finansowe - chyba też.
Odpowiedz