Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Unono » 19.07.2019, 07:01

Wiem.Jeszcze jest porównywalnie z energią jądrową, tylko zajmuje więcej miejsca. Jak znajdę czas, odszukam Ci tłumaczenie światowego raportu energetycznego z 2016r. To co oficjalnie się mówi, jest to manipulacja, bo tak naprawdę to nikomu na niej nie zależy. Nie można zarobić tyle co na energetyce jądrowej, w której uzyskuje się dodatkowo pluton do bomb jądrowych. Tą energię napędza wojsko, dzięki opłatom podatników mają swoją zabawkę za darmo.
A propos energii: w zeszłym roku kupowałem panele solarne za 870zł, teraz kupuję za 470zł
Awatar użytkownika
Achrioptera
Posty: 148
Rejestracja: 13.06.2016, 16:51
Kontaktowanie:

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Achrioptera » 19.07.2019, 09:53

Ciekawostka, na przestrzeni ostatnich kilku lat wydajność paneli fotowoltaichnych w Chinach spadła o 15%. Przyczyna- pyłowe zanieczyszczenia powietrza.
Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Unono » 19.07.2019, 10:17

Tak. Problemem w Chinach jest gwałtowny rozwój przemysłu i totalne zatrucie środowiska. Jak pisałem 60% gleby jest zatrute metalami ciężkimi. Olbrzymią część produkcji ryżu przeznaczono na produkcję przemysłową alkoholu. Pisałem o tym kilka lat temu. Chociaż w ostatnich dwóch latach rząd wpadł w panikę i zaczął ostro przeciwdziałać, ale nie da się szybko odrobić tych strat. Porzucono projekt gigantycznej elektrowni węglowej, wprowadzając jednocześnie nakaz stosowania technologii energooszczędnych. Rzeki są praktycznie ściekami przemysłowymi i nie da się ich szybko oczyścić. Nie wiem nic na temat odpadów radioaktywnych. Czytałem gdzieś, że stare, uszkodzone elektrownie jądrowe się opuszcza, a obok buduje nowe. Widziałem zdjęcie, gdzie pomiędzy takimi dwoma elektrowniami rolnik uprawia ziemię.
Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Unono » 20.07.2019, 10:34

Złodzeje też ponoszą ryzyko zawodowe:
To, co wydawało się być typowym przypadkiem kradzieży samochodu w stolicy Chile, Santiago w piątek, stało się wyjątkowym, gdy władze stwierdziły, że pojazd przewoził niebezpieczną substancję radioaktywną. Chilijska agencja nuklearna CCHEN powiedziała, że skradziony pojazd, ciężarówka, przewoziła część przemysłowego sprzętu radiograficznego o nazwie SENTINEL 880, „który zawiera substancję radioaktywną iridium-192”. Iridium-192 jest radioaktywnym izotopem pierwiastka chemicznego irydu. Wysokie dawki Iridium-192 są stosowane w leczeniu nowotworów. Substancja jest również stosowana w klinicznych systemach rentgenowskich. „Nie dotykaj, nie manipuluj urządzeniem ani nie próbuj go używać, ponieważ może to spowodować poważne skutki zdrowotne” - powiedziało CCHEN w oświadczeniu. Agencja opublikowała zdjęcie sprzętu na swoim koncie na Twitterze i poleciła każdemu, kto go zauważył lub skradzionemu pojazdowi, natychmiast zadzwonić do lokalnej policji lub straży pożarnej.
Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Unono » 24.07.2019, 13:51

Dużo pisałem o Czarnobylu. Ale Fukushima jest o wiele większą katastrofą jądrową ( niektóre źródła podają że co najmniej 4 razy). Zbliża się Olimpiada w Tokio, w radio sie cieszą, a TEPCO wydało co miesięczy raport o stanie skażenia. I cóż z niego wynika ( w skrócie, bo cyferek i analiz jest bardzo dużo). Według raportu, od stycznia 2018 r. do stycznia 2019 r. 933,000 000 Bq Cs-137 i Cs-134 zostało wyemitowanych z budynków reaktora 1, 2, 3 i 4 łącznie. W analogicznym okresie poprzedniego roku było to 471 000 000 Bq. A wiec ponad 2 razy więcej. Ale, żeby nie wyglądalo to tak tragicznie, raport jest silnie rozczłonkowany. I czytając go dowiadujemy się, że np roczna dawka promieniowania gamma w miesiącu czerwcu jest wprost fantastyczna:
W wyniku oceny dodatkowej emisji z budynków reaktorów 1 - 4, w czerwcu 2019 r wynika, że jest ona mniejsza niż 2,9 × 10 4 (Bq / godz.) I poniżej wartości docelowej dla zarządzania emisjami (1,0 × 10 7 Bq / godz.) . Stężenie substancji radioaktywnej w powietrzu na granicy miejsca w Kashimoto Release to Cs-134: 2,9 × 10-12 (Bq / cm3), Cs-137: 5,6 × 10-12 (Bq / cm3). Jeśli będzie trwało przez rok, dawka ekspozycji na granicy miejsca pomiaru będzie mniejsza niż 0,00025 mSv rocznie
Wspaniale prawda?. Ale czytając dalej z metod pomiaru dowiadujemy się że:
Oceniliśmy uwolnioną ilość (cezu) z bloków od 1 do 4 budynków reaktora w oparciu o wartości stężenia substancji promieniotwórczych (stężenie pyłu) w powietrzu oraz w miejscach takich jak dach budynku reaktora, prowadzimy ciągłe monitorowanie pyłu i dane meteorologiczne. (Szczegółowe informacje na temat metody oceny znajdują się w oddzielnym arkuszu). Jeśli chodzi o gazy szlachetne, chociaż uwolniona ilość jest oceniana na podstawie wyników analizy w urządzeniu do kontroli gazu w pojemniku bezpieczeństwa, efektywna energia promieniowania gamma jest mniejsza niż cezu, a sposób narażenia jest również mniejszy. Dawka ekspozycji wynikająca z tego jest mniejsza od dawki rzeczywistej, gdyż z powodu przejścia cezu w promieniotwórcze chmury, mierzona jest tylko ekspozycja zewnętrzna
Mówiąc ludzkim językiem; to co zmierzyliśmy nie odpowiada prawdzie, gdyż uwalniany cez i inne gazy ulatuje w powietrze w postaci radioaktywnej chmury i odpływa w dal.
http://www.tepco.co.jp/decommission/inf ... 0724-j.pdf
Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Unono » 26.07.2019, 20:56

Trzęsienie ziemi w Polsce. Dwa trzęsienia w odstępie 12,5 godz.
1. 51° 39.600,16° 7.200 piątek 26 lipca, 2019 o godz. 04:02 głębokość 1km magn. 2,8
2. 51° 16.800,15° 58.200 piątek 26 lipca h, 2019 o godz. 16:38 głębokość 1km magn. 2,5
Załączniki
20190726.jpg
20190726.jpg (69.28 KiB) Przejrzano 4906 razy
Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Unono » 26.07.2019, 21:15

Po francuskich elektrowniach jądrowych kolejne szykują się do wyłączenia, tym razem w Niemczech z powodu zbyt wysokiej temperatury wody w rzekach chłodzących reaktory. Dalsze zasilanie ich przez gorące wody z elektrowni mogą zagrozić życiu biologicznemu, poziom rzek nie zabezpiecza ciągłosci dostawy zimnej wody do chłodzenia reaktorów.
Dla laika nie jest to problem. Przekręca się dźwignie wyłącznika lub naciska przycisk i koniec.
Niestety tak nie jest. Żeby kompletnie wyłączyć elektrownie, trzeba schładzać rdzeń przez kilka miesięcy, aż osiągnie on temp. ok 26 stopni, następnie wyjąć rozgrzewające się pręty paliwowe i zatopić w basenie z zimną wodą. Tam mają przebywać ok 5 lat,i nie wolno dopuścić do wzrostu temperatury, następnie przewieźć do przechowalni, gdzie będą w niskiej temperaturze ok 5 tys lat. ( Rosjanie zakopują odpady jądrowe w wiecznej zmarźlinie, niestety zmieniajacy sie klimat zwiększa zagrożenie powstania samistnej niekontrolowanej reakcji łańcuchowej).
Jak odbywa się schładzanie, gdy nie można zwrócić gorącej wody do rzeki? Są dwa sposoby: pobierać wodę z rzeki lub sieci wodociągowej, skierować ją do obiegu I lub II ( mocno lub średnio skażony ), żeby doprowadzić do parowania i ten skażony syf wypuścić do atmosfery.
Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Unono » 27.07.2019, 22:32

Wracając do pytania: gdzie w razie czego się ewakuować , odpowiadam: Nigdy za Ural. Tam była jak na razie największa katastrofa nuklearna na świecie, zgodnie utajniona przez Rosję i USA:
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... QCfOjhguO0
Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Unono » 28.07.2019, 16:18

trzęsienie ziemi w Polsce
Załączniki
20190727.jpg
20190727.jpg (87.01 KiB) Przejrzano 4894 razy
Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Promieniowanie - zagrożenia i zabezpieczenie

Post autor: Unono » 30.07.2019, 15:03

W październiku 2017r pisałem o wykryciu przez niemieckie laboratoria skażenie atmosfery radioaktywnym Rutenem. U nas objawiło się to skokiem promieniowania, który jednak nie przekroczył bariery bezpieczeństwa. Różne mądre głowy tłumaczyły, ze to nie może być katastrofa jądrowa na ziemi. Najprawdopodobniej przyczyną miałby być jakiś satelita, którego reaktor płonął w atmosferze. Nie trzymało się to kupy, ale ...........
Znaleźli się jednak naukowcy, którzy nie odpuścili i dziś opublikowali swoje 2 letnie badania:
Określone zostało źródło gigantycznego, tajemniczego wycieku materiału radioaktywnego, który przetoczył się przez Europę w 2017 r., Pochodzi z rosyjskiego obiektu jądrowego, który prawdopodobnie na zlecenie Włoch wykonywał materiały promieniotwórcze do ​​eksperymentów we Włoszech. Wyciek uwolnił do atmosfery 100 razy więcej izotopu promieniotwórczego promieniowania niż katastrofa w Fukushimie. Włoscy naukowcy jako pierwsi podnieśli alarm 2 października, kiedy zauważyli nagłe pojawienie się radioaktywnego rutenu-106 w atmosferze. Zostało to szybko potwierdzone przez inne laboratoria monitorujące w całej Europie. Georg Steinhauser z Uniwersytetu Leibniz w Hanowerze mówi, że był „oszołomiony”, kiedy po raz pierwszy zauważył to wydarzenie. Rutynowy nadzór wykrywa co roku kilka wycieków promieniowania, głównie o bardzo niskich poziomach radionuklidów stosowanych w medycynie. Ale to wydarzenie było inne. „Ruten-106 był jedyny w swoim rodzaju. Nigdy wcześniej nie mierzyliśmy czegoś takiego” - mówi Steinhauser. Mimo to poziom promieniowania nie był wystarczająco wysoki, aby wpłynąć na ludzkie zdrowie w Europie, chociaż ekspozycja bliższa miejsca uwolnienia prawdopodobnie byłaby znacznie większa. Instytut Radioprotekcji i Bezpieczeństwa Jądrowego w Paryżu szybko doszedł do wniosku, że najbardziej prawdopodobnym źródłem emitowania jest rzeka Wołga i góry Ural w Rosji. Tu znajduje się rosyjski zakład Mayak. Miejsce, w którym znajduje się zakład przetwarzający zużyte paliwo jądrowe, doznało trzeciego co do wielkości na świecie wypadku jądrowego w 1957 roku. Wskazują na to ślady w otaczającej glebie. Ale zatuszowali ten ślad i zamiast tego zasugerowali, że źródłem może być bateria radionuklidowa z satelity spalającego się podczas ponownego wejścia do atmosfery. Steinhauser i jego koledzy postanowili dokładniej zbadać, analizując sądowo 1300 pomiarów z setek stacji monitorujących w całej Europie. Odkryli, że poziom promieniowania w atmosferze był między 30 a 100 razy wyższy niż mierzony po Fukushimie. „To było naprawdę niepokojące”, mówi Steinhauser. Zespół wyłączył Rumunię jako źródło wypadku, pomimo występowania wysokiego poziomu promieniowania w tym kraju. Każda stacja w Rumunii wykryła zarazem pióropusz radioaktywny, co wskazywało, że źródło było wystarczająco daleko, aby mogło wzrosnąć do szerokości Rumunii. Wyłączyli także satelitę, ponieważ organizacje kosmiczne nie zgłosiły żadnych brakujących w tym czasie. Wzorzec promieniowania w atmosferze nie pasował również do rozprzestrzeniania się promieniowania z wejścia satelity. Łącząc te ustalenia z informacjami na temat ruchów powietrza i poziomów stężenia z danych monitorowania, zespół znalazł wyraźne dowody na to, że uwolnienie miało miejsce na południowym Uralu, gdzie znajduje się obiekt jądrowy Mayak. Wyciek był niezwykły, ponieważ uwalnianie było ograniczone do radioaktywnego rutenu. „Jeśli dojdzie do wybuchu reaktora, można by oczekiwać uwolnienia różnorakich radioaktywnych izotopów ” - mówi Steinhauser. Dokładnie, dlaczego taki konkretny element został uwolniony, pozostało tajemnicą, dopóki Steinhauser nie dowiedział się, że włoski obiekt badań jądrowych zamówił przesyłkę ceru-144 z Mayak przed incydentem. „Istnieje kilka przesłanek, że uwalnianie rutenu-106 było powiązane z tym zamówieniem”, mówi.
Czasem zachowanie ludzi przypomina mi zachowanie małpy, która dorwała się do brzytwy. Ja znam inna przyczynę katastrofy w 1957. Pracownik przenoszący pluton poślizgnął się i rozsypał go po podłodze. Niewiele myśląc wziął węża z wodą i spłukał wszystko do kanalizacji prowadzącej do zbiornika płynnych odpadów radioaktywnych. Niestety pluton wszedł w reakcje z wodą i wytworzyły się ogromne ilości wodoru. Dalszy ciąg był podobny do Fukushimy. - w powietrze wyleciało kilka zbiorników z odpadami radioaktywnymi http://lustroswiata.pl/?p=1554
Odpowiedz