Ptaki Polskie są jadalne ?
Ptaki Polskie są jadalne ?
Witam, Chciałem się dowiedzieć czy w trudnych czasach kiedy nie będzie dostępu do jedzenia można jeść ptaki typu wrony, sroki, wróble, bażanty i tp ? Jest to bardzo łatwy kawałek mięsa który za pomocą wiatrówki w moich regionach można w godzinę koło 20 zdobyć. Jednak trochę słyszałem o tych ptasich grypach i tp więc nie wiem jak to jest, mamy tu jakiś specjalistów z tej dziedziny żeby określili czy ptaki można jeść ?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Anonimowy pomocnik.
- Achrioptera
- Posty: 148
- Rejestracja: 13.06.2016, 16:51
- Kontaktowanie:
Re: Ptaki Polskie są jadalne ?
Wszystkie nasze krajowe ptaki są jadalne, ale nie wszystkie smaczne. Słyszałem z drugiej ręki, że łabędzie są dość niesmaczne. Za to bażanty i kuropatwy można spotkać nawet bardzo blisko miast. Są też odmiany gołębi hodowane z przeznaczeniem rzeźnym.
Większość ptaków da się łatwo ustrzelić z wiatrówki, ale gatunki podjadające rolnikom pasze potrafią dobrze odróżnić człowieka z bronią od nieuzbrojonego i szybko się uczą jaka jest bezpieczna odległość. Widziałem to na własne oczy w wykonaniu srok, wron, i gawronów.
Co do bezpieczeństwa pozyskanego mięsa, to ptasia grypa jest chorobą intensywnie zwalczaną ze względu na potencjalną zdolność wirusa grypy do przenoszenia się między gatunkami ptaki-ptaki-ludzie-ludzie. Zanim nastąpi "mutacja" wirusa na ptasia grypa nie stanowi zagrożenia dla człowieka, a przynajmniej w kontakcie z jednym osobnikiem. Zwykle pierwszymi ludźmi zapadającymi na wysoce zjadliwą grypę ptaków są pracownicy ferm. Jeśli dojdzie do wybuchu epidemii takiej swobodnie szerzącej się grypy to będzie o tym głośno i wszyscy będziemy omijać ptactwo szerokim łukiem. Ale są też bardziej przyziemne zagrożenia, np. Salmonella i Campylobacter. Bakterie, które często występują w przewodzie pokarmowym ptaków, a u ludzi powodują ciężkie biegunki. Tu wystarczą normalne zasady higieny i obróbki mięsa, na które składa się też odpowiednie postępowanie z dopiero co upolowanymi ptakami. Przydał by się myśliwy, żeby uzupełnić temat.
Większość ptaków da się łatwo ustrzelić z wiatrówki, ale gatunki podjadające rolnikom pasze potrafią dobrze odróżnić człowieka z bronią od nieuzbrojonego i szybko się uczą jaka jest bezpieczna odległość. Widziałem to na własne oczy w wykonaniu srok, wron, i gawronów.
Co do bezpieczeństwa pozyskanego mięsa, to ptasia grypa jest chorobą intensywnie zwalczaną ze względu na potencjalną zdolność wirusa grypy do przenoszenia się między gatunkami ptaki-ptaki-ludzie-ludzie. Zanim nastąpi "mutacja" wirusa na ptasia grypa nie stanowi zagrożenia dla człowieka, a przynajmniej w kontakcie z jednym osobnikiem. Zwykle pierwszymi ludźmi zapadającymi na wysoce zjadliwą grypę ptaków są pracownicy ferm. Jeśli dojdzie do wybuchu epidemii takiej swobodnie szerzącej się grypy to będzie o tym głośno i wszyscy będziemy omijać ptactwo szerokim łukiem. Ale są też bardziej przyziemne zagrożenia, np. Salmonella i Campylobacter. Bakterie, które często występują w przewodzie pokarmowym ptaków, a u ludzi powodują ciężkie biegunki. Tu wystarczą normalne zasady higieny i obróbki mięsa, na które składa się też odpowiednie postępowanie z dopiero co upolowanymi ptakami. Przydał by się myśliwy, żeby uzupełnić temat.
Re: Ptaki Polskie są jadalne ?
Z własnego doświadczenia związanego z wędkowaniem (takie tam wybryki za gówniarza) mogę powiedzieć, że popularna kaczka krzyżówka jest nawet zjadliwa, tylko w porównaniu do hodowlanej kaczki ma bardzo twarde i łykowate mięso, chociaż w smaku zła nie jest, no i samego mięsa jest bardzo mało, bo po oskubaniu zostaje z niej może połowa jej normalnej wielkości. A o możliwości zarażenia się jakimś syfem nawet nie myślałem szczerze powiedziawszy. W razie "W" chyba byłbym w stanie zaryzykować, zwłaszcza jak mieszka się na terenie, gdzie jest dużo wody, a co za tym idzie dużo kaczek.
Z innych ptaków to miałem okazję do spróbowania kuropatwy i jest całkiem smaczna.
Z innych ptaków to miałem okazję do spróbowania kuropatwy i jest całkiem smaczna.
Quidquid Latine dictum sit, altum videtur.
Re: Ptaki Polskie są jadalne ?
Czyli w trudnych czasach kiedy nie będzie gdzie zdobyć pożywienia najłatwiejszym sposobem będzie polowanie na ptaki oraz zakładanie pułapek na ryby jeżeli ktoś mieszka blisko rzeki według mnie. A może znacie inne lepsze sposoby ?
Anonimowy pomocnik.
Re: Ptaki Polskie są jadalne ?
Gdzieś czytałem że Kruki czy tam jakieś inne Gawrony żyją dziesiątki lat więc mięso na pewno będzie twarde
Jednak jeśli postawimy smak a nawet bezpieczeństwo na przeciw głodu to głód zawsze wygra.
Jeśli (odpukać) dojdzie do tak ekstremalnej sytuacji że będziemy łapczywie patrzeć na kruka lub wróbla to kwestia smaku i bezpieczeństwa będzie jak sądzę ostatnią rzeczą o której pomyślimy.
Jednak jeśli postawimy smak a nawet bezpieczeństwo na przeciw głodu to głód zawsze wygra.
Jeśli (odpukać) dojdzie do tak ekstremalnej sytuacji że będziemy łapczywie patrzeć na kruka lub wróbla to kwestia smaku i bezpieczeństwa będzie jak sądzę ostatnią rzeczą o której pomyślimy.
_________________
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
Re: Ptaki Polskie są jadalne ?
Z gołębi dobry rosołek jest Z opowiadań babci pamiętam że jedli praktycznie każde ptactwo . Niestety Niemiec w d.pie miał czy robotnik jadł . Zdarzało się że nie jedli po kilka dni . Fazany są bardzo dobre
Re: Ptaki Polskie są jadalne ?
To, co Achrioptera pisze o krukowatych jest legitne. Od czasu wynalezienia broni palnej te ptaki nauczyły się uciekać na widok człowieka z "długim kijem". Ogólnie są to jedne z najbardziej inteligentnych zwierząt, niekiedy górują w tym względzie nad psami.
Co do tematu: u nas historycznie był wyższy poziom życia, niż w reszcie Europy, toteż nie mamy takich tradycji, jak np. Włosi z jedzeniem skowronków, ale bywały okresy, w których jedzono wszelkie ptactwo (okupacja). Wypracowano różne metody na pozyskiwanie mew, gołebi i innych.
Przy ptakach stadnych, zwłaszcza żyjących w dużym tłoku i warunkach sprzyjających rozwojowi chorób (miejskich), pamiętać należy nie tylko o ptasiej grypie. Do wspomnianych tu już chorób bakteryjnych dodać należy liczne pasożyty, grzybice płuc, boreliozę. W zasadzie takiego gołebia miejskiego, to najlepiej oprawiać w gumowym fartuchu, rękawicach, z maseczką i okularami...
No i zamiast szybkiego (niedo)pieczenia nad ogniskiem, to raczej długo gotowany gulasz...
Co do tematu: u nas historycznie był wyższy poziom życia, niż w reszcie Europy, toteż nie mamy takich tradycji, jak np. Włosi z jedzeniem skowronków, ale bywały okresy, w których jedzono wszelkie ptactwo (okupacja). Wypracowano różne metody na pozyskiwanie mew, gołebi i innych.
Przy ptakach stadnych, zwłaszcza żyjących w dużym tłoku i warunkach sprzyjających rozwojowi chorób (miejskich), pamiętać należy nie tylko o ptasiej grypie. Do wspomnianych tu już chorób bakteryjnych dodać należy liczne pasożyty, grzybice płuc, boreliozę. W zasadzie takiego gołebia miejskiego, to najlepiej oprawiać w gumowym fartuchu, rękawicach, z maseczką i okularami...
No i zamiast szybkiego (niedo)pieczenia nad ogniskiem, to raczej długo gotowany gulasz...
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 07.11.2017, 14:46
Re: Ptaki Polskie są jadalne ?
Kuropatwy i bażanty na zachodzie stanowią dość drogi rarytas, ale wiadomo nie jest to mięso z dzikich polowań, tylko ze sprawdzonych hodowli. W Polsce za starych czasów normalnie do rosołu dodawało się gołębia, podobno rosół był przepyszny
Na dzień dzisiejszy na terenie kraju jest tak duża liczba masowych hodowli drobiu hodowlanego, że brak pożywienia nam nie grozi, a cały czas hodowle są powiększane.
Apropo polowania na ptaki, ja akurat wiatrówki nie stosuję, ale jastrzębie zabijają mi gołębie;/ dlatego jakiś czas temu zakupiłem żywołapkę z boksem na żywą przynętę:
https://www.fermo.pl/produkt-3268-pulap ... -plus.html
Jestem z niej bardzo zadowolony drapieżnik się złapie, moje pociechy są bezpieczne, a złapany nie ucierpi, jadę z nim ok 50 km od miejsca zamieszkania i go wypuszczam
Na dzień dzisiejszy na terenie kraju jest tak duża liczba masowych hodowli drobiu hodowlanego, że brak pożywienia nam nie grozi, a cały czas hodowle są powiększane.
Apropo polowania na ptaki, ja akurat wiatrówki nie stosuję, ale jastrzębie zabijają mi gołębie;/ dlatego jakiś czas temu zakupiłem żywołapkę z boksem na żywą przynętę:
https://www.fermo.pl/produkt-3268-pulap ... -plus.html
Jestem z niej bardzo zadowolony drapieżnik się złapie, moje pociechy są bezpieczne, a złapany nie ucierpi, jadę z nim ok 50 km od miejsca zamieszkania i go wypuszczam
Re: Ptaki Polskie są jadalne ?
krzychu899 Masowe hodowle drobiu wymagają ogromnych nakładów energii w postaci prądu elektrycznego,a jak tego zabraknie to to wszystko szlak trafi.Wentylacja padnie,pompy wody i paszociągi staną,a ogromne kurniki staną się wylęgarnią much,szczurów i chorób rozwijających się na padłych zwierzętach.
Re: Ptaki Polskie są jadalne ?
ten drogi rarytas wala się wzdłuż dróg całej Szkocji w sporych ilościach. były miejsca gdzie co kilka km na poboczu leżały trafione przez samochody bażanty.krzychu899 pisze:Kuropatwy i bażanty na zachodzie stanowią dość drogi rarytas, ale wiadomo nie jest to mięso z dzikich polowań, tylko ze sprawdzonych hodowli.
Ostatnio zmieniony 13.11.2017, 14:44 przez PAWCIO69, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie możesz uratować planety, ale możesz zadbać o rodzinę i siebie.