Jadalne rośliny dzikie
Jadalne rośliny dzikie
Kolejny temat, który bym umieścił w zupełnie odmiennym dziale (gdyby taki istniał)
Jakiś czas temu Łuczaj uwolnił swoją książkę http://lukaszluczaj.pl/dzikie-rosliny-j ... lny-tekst/, którą sobie można ściągnąć jednym kliknięciem do pdf-a. Brakuje mi jednak w tej genialnej pozycji tak zdjęć/ilustracji pomagających identyfikować jadalne rośliny, jak i pewnego wsparcia dla nawigacji po gatunkach.
Ułatwienie w wyszukiwaniu dają tabele opracowane przez znajomego autora - Jaśkiewicza. Zestawienie kalendarzowe http://www.survival.strefa.pl/kalendarz2.htm i alfabetyczne http://www.survival.strefa.pl/kalendarz.htm (też wystarczy zapisać za pomocą pdf-it)
W identyfikacji natomiast przydatne mogą być aplikacje na telefon: Pl@ntNet (coś mi ostatnio nie bangla - kiedyś robiłem zdjęcia bazylii z parapetu, to rozpoznał, ale jak dziś fotografowałem monitor ze zdjęciami łopianu, to zgłupiał), czy choćby rozpoznawanie obrazem via golge google.
BTW - ktoś z obcykanych w tych sprawach ma pojęcie, czy byłoby wielką trudnością zmajstrowanie apki bazującej na wyszukiwaniu/rozpoznawaniu obrazów, w oparciu o którą byśmy mogli stworzyć własną bazę?
Ostatecznie nie jest jakimś wielkim problemem mieć prace Łuczaja i Jaśkiewicza zapisane na fonie w pdf-ie, a w dodatku jakiś solidny atlas roślin.
No i na pewno łatwiej jest wygotować i wyługować żołędzie, niż upolować zająca
Jakiś czas temu Łuczaj uwolnił swoją książkę http://lukaszluczaj.pl/dzikie-rosliny-j ... lny-tekst/, którą sobie można ściągnąć jednym kliknięciem do pdf-a. Brakuje mi jednak w tej genialnej pozycji tak zdjęć/ilustracji pomagających identyfikować jadalne rośliny, jak i pewnego wsparcia dla nawigacji po gatunkach.
Ułatwienie w wyszukiwaniu dają tabele opracowane przez znajomego autora - Jaśkiewicza. Zestawienie kalendarzowe http://www.survival.strefa.pl/kalendarz2.htm i alfabetyczne http://www.survival.strefa.pl/kalendarz.htm (też wystarczy zapisać za pomocą pdf-it)
W identyfikacji natomiast przydatne mogą być aplikacje na telefon: Pl@ntNet (coś mi ostatnio nie bangla - kiedyś robiłem zdjęcia bazylii z parapetu, to rozpoznał, ale jak dziś fotografowałem monitor ze zdjęciami łopianu, to zgłupiał), czy choćby rozpoznawanie obrazem via golge google.
BTW - ktoś z obcykanych w tych sprawach ma pojęcie, czy byłoby wielką trudnością zmajstrowanie apki bazującej na wyszukiwaniu/rozpoznawaniu obrazów, w oparciu o którą byśmy mogli stworzyć własną bazę?
Ostatecznie nie jest jakimś wielkim problemem mieć prace Łuczaja i Jaśkiewicza zapisane na fonie w pdf-ie, a w dodatku jakiś solidny atlas roślin.
No i na pewno łatwiej jest wygotować i wyługować żołędzie, niż upolować zająca
Re: Jadalne rośliny dzikie
Nie wiem, czy Topinambur można zaliczyć do jadalnych dzikich roślin. Kupiłem sadzonki na allegro, zasadziłem i miałem do dyspozycji dużo jedzenia. Herbatka z liści topinamburu nie jest smaczna, ma taki "przydymiony " smak. Bulwy - da się zjeść, ale u mnie powodowały różne sensacje jelitowe. Trochę pomagało wygotowanie w dwóch wodach ale ten "przydymiony" smak pozostawał. Eksperymentalnie można zjeść, ale na dłuższą metę nie da rady.
Gdyby jednak ktoś chciał hodować proponuję, żeby sadzić w dużych doniczkach. Zasadzenie na działce spowoduje problemy, gdyż topinambur makabrycznie się rozrasta i trudno go wyplenić. Ja musiałem przesiać całą grządkę.
Gdyby jednak ktoś chciał hodować proponuję, żeby sadzić w dużych doniczkach. Zasadzenie na działce spowoduje problemy, gdyż topinambur makabrycznie się rozrasta i trudno go wyplenić. Ja musiałem przesiać całą grządkę.
- IndigoBlue
- Posty: 3
- Rejestracja: 14.07.2019, 22:44
Re: Jadalne rośliny dzikie
Nie jestem przekonany co do aptek. Tego rodzaju temat mnie niesamowicie ciekawią ale kojarzy mi się zawsze film Into the Wild. Kto nie widział temu polecam: https://www.filmweb.pl/Wszystko.Za.Zycie.
Generalnie jak z grzybami. Niby ok ale trzeba wiedzieć co się robi .
Generalnie jak z grzybami. Niby ok ale trzeba wiedzieć co się robi .
Re: Jadalne rośliny dzikie
Poważnie?Unono pisze: ↑10.04.2019, 22:47Nie wiem, czy Topinambur można zaliczyć do jadalnych dzikich roślin. Kupiłem sadzonki na allegro, zasadziłem i miałem do dyspozycji dużo jedzenia. Herbatka z liści topinamburu nie jest smaczna, ma taki "przydymiony " smak. Bulwy - da się zjeść, ale u mnie powodowały różne sensacje jelitowe. Trochę pomagało wygotowanie w dwóch wodach ale ten "przydymiony" smak pozostawał. Eksperymentalnie można zjeść, ale na dłuższą metę nie da rady.
Gdyby jednak ktoś chciał hodować proponuję, żeby sadzić w dużych doniczkach. Zasadzenie na działce spowoduje problemy, gdyż topinambur makabrycznie się rozrasta i trudno go wyplenić. Ja musiałem przesiać całą grządkę.
ja słyszałem, ze topinambur to dobra opcja.... musze jeszcze raz przemyśleć
Jak poprawić wydajność w firmie i magazynie? Sprawdż tutaj!
Re: Jadalne rośliny dzikie
Poważnie. Głównie gazy i rozwolnienie.
Ze 20 lat temu spotkałem starszą Panią, która mi powiedziała, że przed wojną i w trakcie lebioda ratowała ją przed śmiercią głodową. Szkoda, że nie zapytałem ją o jakieś przepisy, ale wtedy ta wiedza wydawała mi się zbędna. Sądzę, ze można ją przyrządzać jak szpinak - dusić w małej ilości wody, gotować z niej zupę itd. Kiedyś ugotowałem zupę z pokrzywy - wszystko zmiksowałem i powstał krem. Podawałem z grzankami. Nie była specjalna, ale dało się zjeść.
Ze 20 lat temu spotkałem starszą Panią, która mi powiedziała, że przed wojną i w trakcie lebioda ratowała ją przed śmiercią głodową. Szkoda, że nie zapytałem ją o jakieś przepisy, ale wtedy ta wiedza wydawała mi się zbędna. Sądzę, ze można ją przyrządzać jak szpinak - dusić w małej ilości wody, gotować z niej zupę itd. Kiedyś ugotowałem zupę z pokrzywy - wszystko zmiksowałem i powstał krem. Podawałem z grzankami. Nie była specjalna, ale dało się zjeść.
Re: Jadalne rośliny dzikie
Zerknij w podpis.
Jednopostowiec chciał zaistnieć dla linku i reklamy.
Swoją drogą to kiepski musi być skoro w tak nikczemny sposób się reklamuje.
Jednopostowiec chciał zaistnieć dla linku i reklamy.
Swoją drogą to kiepski musi być skoro w tak nikczemny sposób się reklamuje.
Re: Jadalne rośliny dzikie
Wiem. Nie ma lekarstwa na takich dupków. On jest z tej samej firmy co Trybun albo ten sam. Zrobiła się moda na taką bezczelną reklamę. To samo indygoblue. Ale ich olewam. Nie pisze dla niego. Może komuś przyda się informacja o lebiodzie. Rośnie tego pełno wkoło. W zasadzie admin powinien zażądać od tej firmy opłaty za reklamę.
Re: Jadalne rośliny dzikie
Oczywiście młode liście z pokrzywy - łodyg nie da się zmiksować, są włókniste. Dobrze nadają się na wykonanie czegoś w rodzaju sznurka, ale nie do mielenia - zaplatają się na nożu miksera. Smak ciekawy. Kolor nieszczególny. W tym roku nazbieraliśmy młodych liści i wycisnęliśmy sok a raczej taką gęstą masę sokową, którą zamroziliśmy w torebkach do wykonywania kostek lodu. Na świeżo można pić po dodaniu dużej ilosci wody Za 2 miesiące zobaczymy jak smakuje.Unono pisze: ↑21.09.2019, 18:14Poważnie. Głównie gazy i rozwolnienie.
Ze 20 lat temu spotkałem starszą Panią, która mi powiedziała, że przed wojną i w trakcie lebioda ratowała ją przed śmiercią głodową. Szkoda, że nie zapytałem ją o jakieś przepisy, ale wtedy ta wiedza wydawała mi się zbędna. Sądzę, ze można ją przyrządzać jak szpinak - dusić w małej ilości wody, gotować z niej zupę itd. Kiedyś ugotowałem zupę z pokrzywy - wszystko zmiksowałem i powstał krem. Podawałem z grzankami. Nie była specjalna, ale dało się zjeść.
Re: Jadalne rośliny dzikie
Lebiodę przyrządzała jeszcze moja mama. Jeszcze wtedy gdy mieszkaliśmy na wsi, na wiosnę było jej mnóstwo na polu. Przyrządzała ją dokładnie jak szpinak - smak moim zdaniem o niebo lepszy od szpinaku. Osobiście piekłem w folii korzenie łopianu i pałki wodnej. Łopian bardzo smaczny, pałka włóknista o smaku tektury.Unono pisze: ↑21.09.2019, 18:14[...]Ze 20 lat temu spotkałem starszą Panią, która mi powiedziała, że przed wojną i w trakcie lebioda ratowała ją przed śmiercią głodową. Szkoda, że nie zapytałem ją o jakieś przepisy, ale wtedy ta wiedza wydawała mi się zbędna. Sądzę, ze można ją przyrządzać jak szpinak - dusić w małej ilości wody, gotować z niej zupę itd. [...]
Mama też mówiła o przyrządzaniu podagrycznika przez babcię - taki popularny chwast z ogrodu ale sama tego nie robiła.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 09.10.2018, 19:30
Re: Jadalne rośliny dzikie
Ciekawy temat. Ja też powolutku uczę się tego.
Największe wątpliwości mam jeśli chodzi o kaloryczność mniej znanych roślin.
Wiadomo maliny, jagody, orzechy sa smaczne i można się tym najeść.
Natomiast inne chwasty teoretycznie jadalne nie wiem czy dostarczą więcej kalorii niż organizm zużyje na trawienie.
Można poprawić to gotując ale kaloryczność lebiody lub pokrzywy jest niewielka.
Największe wątpliwości mam jeśli chodzi o kaloryczność mniej znanych roślin.
Wiadomo maliny, jagody, orzechy sa smaczne i można się tym najeść.
Natomiast inne chwasty teoretycznie jadalne nie wiem czy dostarczą więcej kalorii niż organizm zużyje na trawienie.
Można poprawić to gotując ale kaloryczność lebiody lub pokrzywy jest niewielka.