Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Większość tanich agregatów dostępnych we wszelakiej maści marketach budowlanych jest przeznaczona do zasilania elektronarzędzi, silników elektrycznych itp., czyli generalnie do zasilania urządzeń jakich się używa na budowach w sytuacji gdy nie jest tam jeszcze doprowadzony prąd. Urządzenia typu betoniarka, szlifierki, pilarki, wiertarki, wentylatory itp. są mało wybredne jeśli chodzi o jakość prądu zasilającego (co nie dziwi, to proste konstrukcje bez elektroniki). Agregaty te w instrukcjach obsługi mają informację, że nie zaleca się ich do zasilania urządzeń RTV/AGD ze względu na możliwość uszkodzenia takiego sprzętu bo prąd z tych agregatów nie spełnia takich norm, jakie musi spełniać prąd w gniazdku z normalnej sieci energetycznej (czyli nie ma gwarancji trzymania napięcia w odpowiednich granicach, nie ma gwarancji częstotliwości 50Hz +/-1Hz, mogą się pojawić zakłócenia impulsowe itp.). Rozwiązaniem są tu generatory z inwerterem ale te większej mocy są stosunkowo drogie w porównaniu z tymi "zwykłymi". O cenach urządzeń japońskich marek takich jak Honda w ogóle nie ma co gadać, ceny z kosmosu typu 3500-4000PLN za 900W i wymiana oleju po 10 godzinach pracy, za te 4kPLN można kupić 850 litrów benzyny czy 1500 litrów gazu do samochodu i zasilać dom z samochodowego alternatora (które też mają moc około 1kW) przez miesiąc zakładając pracę silnika non stop (no a agregat spalinowy też paliwo zużywa).
Czy są jakieś rozsądne cenowo rozwiązania agregatowe nadające się do zasilania "wrażliwego" sprzętu?
Czy w ogóle jest sens zakupu agregatu spalinowego z AVR (z dobrą stabilizacją, aby można było podłączyć pod to sprzęt elektroniczny) gdy się mieszka w domku jednorodzinnym, czy może lepiej po prostu kupić sam inverter i zasilać awaryjnie sprzęt domowy (chłodziarki itp.) oraz ładować akumulatory z alternatora samochodowego?
Edit: Uprzedzając głosy typu "ale samochodem czasem trzeba będzie gdzieś jechać i co wtedy z zasilaniem domu": w domu jest czterech członków rodziny (z czego trzy osoby mają prawo jazdy) i cztery samochody + 2 ciągniki rolnicze (ciągniki są stare i obecnie mało używane, ale "na chodzie") - pojazdów aby coś przywieźć czy gdzieś jechać nie zabraknie
Czy są jakieś rozsądne cenowo rozwiązania agregatowe nadające się do zasilania "wrażliwego" sprzętu?
Czy w ogóle jest sens zakupu agregatu spalinowego z AVR (z dobrą stabilizacją, aby można było podłączyć pod to sprzęt elektroniczny) gdy się mieszka w domku jednorodzinnym, czy może lepiej po prostu kupić sam inverter i zasilać awaryjnie sprzęt domowy (chłodziarki itp.) oraz ładować akumulatory z alternatora samochodowego?
Edit: Uprzedzając głosy typu "ale samochodem czasem trzeba będzie gdzieś jechać i co wtedy z zasilaniem domu": w domu jest czterech członków rodziny (z czego trzy osoby mają prawo jazdy) i cztery samochody + 2 ciągniki rolnicze (ciągniki są stare i obecnie mało używane, ale "na chodzie") - pojazdów aby coś przywieźć czy gdzieś jechać nie zabraknie
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 18.05.2016, 13:32
Re: Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Jeżeli chodzi o generator inwerterowy w rozsądnej cenie - osobiście mogę polecić agregat IMPAX 1500 (moc czynna 1,2kW, w peak-u 1,5kW). Jest to agregat "walizkowy" produkowany na rynek brytyjski, prawdopodobnie zainstalowany jest tam silnik Hondy. Używam go już ~1,5roku, nie sprawia żadnych problemów. Zasilam nim zarówno elektronarzędzia "budowalane" i ogrodowe, a także sprzęt elektroniczny typu laptop. Kultura pracy silnika 4 suw stoi na wysokim poziomie, agregat po "zimie" ~3msc odpala za pierwszym razem. Generator produkuje deklarowaną przez producenta moc i nie rozłącza się przy urządzeniach które posiadają zapotrzebowanie 1kW - bo takie "najmocniejsze" zdarzyło mi się testować.
Egzemplarze sprowadzane do Polski to modele powystawowe, ale można również trafić egzemplarz całkowicie nowy. Jak wspomniałem wyżej - jest to agregat produkowany na rynek brytyjski, a zatem posiada gniazdko o tamtejszych standardach, ale z wymianą na gniazdko europejskie nie ma najmniejszych problemów. Mi udało się kupić całkiem nowy egzemplarz za około 800-900zł - dokładnie już nie pamiętam. Jest to agregat "chiński" aczkolwiek jego jakość wykonania i kultura pracy tego nie pokazuje. Przy okazji odradzę agregat firmy Kraftdele - jest to typowy chińczyk, którego moc jaką produkuje nie ma nic wspólnego z tą z tabliczki znamionowej, z resztą mowa o tym w filmie poniżej. Z kolei agregat IMPAX jest złożony prawdopodobnie na podzespołach Hondy.
Na YT znalazłem polską recenzję tego agregatu, polecam obejrzeć --> https://www.youtube.com/watch?v=Yf8i0wn9F4A
Ps. IMPAX produkuje także inne modele agregatów inwerterowych, z tego co pamiętam 0,7kW, a także 2,2kW.
Edit: Odnalazłem aukcję na której zakupiłem swój generator - dokładna cena to 787zł
Egzemplarze sprowadzane do Polski to modele powystawowe, ale można również trafić egzemplarz całkowicie nowy. Jak wspomniałem wyżej - jest to agregat produkowany na rynek brytyjski, a zatem posiada gniazdko o tamtejszych standardach, ale z wymianą na gniazdko europejskie nie ma najmniejszych problemów. Mi udało się kupić całkiem nowy egzemplarz za około 800-900zł - dokładnie już nie pamiętam. Jest to agregat "chiński" aczkolwiek jego jakość wykonania i kultura pracy tego nie pokazuje. Przy okazji odradzę agregat firmy Kraftdele - jest to typowy chińczyk, którego moc jaką produkuje nie ma nic wspólnego z tą z tabliczki znamionowej, z resztą mowa o tym w filmie poniżej. Z kolei agregat IMPAX jest złożony prawdopodobnie na podzespołach Hondy.
Na YT znalazłem polską recenzję tego agregatu, polecam obejrzeć --> https://www.youtube.com/watch?v=Yf8i0wn9F4A
Ps. IMPAX produkuje także inne modele agregatów inwerterowych, z tego co pamiętam 0,7kW, a także 2,2kW.
Edit: Odnalazłem aukcję na której zakupiłem swój generator - dokładna cena to 787zł
Re: Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Dzięki za info. Jakiś czas temu przetestowałem "chińczyka" w jednym sklepie (marki już tego agregatu nie pamiętam, ale to nie był ani Impax ani Kraftdele, coś na G....) i mimo że to niby miał być agregat ze stabilizacją inwerterową, to napięcie skakało jak chciało a mimo że to był agregat tylko 750W (dla mnie wystarczający w zupełności, chodzi głównie o zasilanie sprzętu łączności, laptopa i chłodziarek) to głośny tak że masakra (chyba z 95dB co najmniej), normalnie uszy więdły Nawet nie sprawdzałem jaka jest jakość (dokładność sinusoidy) prądu i generowane zakłócenia (miałem ze sobą palmscope, ale nawet nie podłączałem), bo po samym doświadczeniu napięciowo-głośnościowym odpuściłem sobie dalsze badanie (jak i wyrobiłem zdanie na temat chińskiej produkcji w ogólności, być może zbyt pochopnie).sniper.223 pisze:Jeżeli chodzi o generator inwerterowy w rozsądnej cenie - osobiście mogę polecić agregat IMPAX 1500 (moc czynna 1,2kW, w peak-u 1,5kW) (...)
Przy okazji pytanie - masz jakieś szersze doświadczenia z tą marką? Pasowałby mi model 800I (czyli 700W) bo nie zależy mi jakoś na specjalnie dużej mocy, a wręcz odwrotnie, na oszczędności paliwa i dla mnie w zasadzie czym mniejszy tym lepszy, tylko nie wiem czy solidność dotyczy całej marki IMPAX czy tylko modelu 1500.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 18.05.2016, 13:32
Re: Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Nie miałem okazji pracować z IMPAX-em 800i. Lecz z tego co wiem "mniejszy" IMPAX (800i) jest także produkowany na rynek brytyjski, więc zakładam, że trzyma standardy tak jak jego większy brat.
https://youtu.be/Yf8i0wn9F4A?t=570
Jeżeli moc jaką generuje IMPAX 800i jest dla Ciebie wystarczająca to jego właściwości są zachęcające - gotowy do pracy waży niecałe 10kg + kompaktowe wymiary i jego zapotrzebowanie na paliwo jest napewno odpowiednio mniejsze niż w IMPAX 1500. Z tego co widzę to nowy, powystawowy egzemplarz IMPAX-a 800i można kupić nawet poniżej 500zł.
https://youtu.be/Yf8i0wn9F4A?t=570
Jeżeli moc jaką generuje IMPAX 800i jest dla Ciebie wystarczająca to jego właściwości są zachęcające - gotowy do pracy waży niecałe 10kg + kompaktowe wymiary i jego zapotrzebowanie na paliwo jest napewno odpowiednio mniejsze niż w IMPAX 1500. Z tego co widzę to nowy, powystawowy egzemplarz IMPAX-a 800i można kupić nawet poniżej 500zł.
Re: Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Do zabezpieczenia sprzętu elektronicznego w pierwszej kolejności polecam zakup dobrego UPSa z AVR. Wtedy możesz kupić tańszy agregat bez AVR.
Osobiście posiadam taki zestaw:
Zasilacz Fideltronik Ares 1600VA moc 960W (jest też wersja 3000 VA)
dodatkowy moduł baterii 12 x 7Ah 12V
http://www.fideltronik.com/pl/ares-1600,78.htm
Sprawdzony sprzęt od polskiej firmy. Najwięszka jego zaleta to możliwość podłączenia nawet dwóch dodatkowych modułów baterii. Posiadam go już ponad 10 lat. 3 lata temu samodzielnie wymieniłem baterie na nowe.
Jeśli chodzi o agregaty to posiadam dwa: 1kW i 3kW. Polecam agregaty z silnikami Hondy. Są to popularne silniki, często stosowane w sprzęcie budowlanym, więc nie powinno być problemów z serwisem czy dostępem do części.
Osobiście posiadam taki zestaw:
Zasilacz Fideltronik Ares 1600VA moc 960W (jest też wersja 3000 VA)
dodatkowy moduł baterii 12 x 7Ah 12V
http://www.fideltronik.com/pl/ares-1600,78.htm
Sprawdzony sprzęt od polskiej firmy. Najwięszka jego zaleta to możliwość podłączenia nawet dwóch dodatkowych modułów baterii. Posiadam go już ponad 10 lat. 3 lata temu samodzielnie wymieniłem baterie na nowe.
Jeśli chodzi o agregaty to posiadam dwa: 1kW i 3kW. Polecam agregaty z silnikami Hondy. Są to popularne silniki, często stosowane w sprzęcie budowlanym, więc nie powinno być problemów z serwisem czy dostępem do części.
Re: Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Dzięki za sugestię ale takie rozwiązanie w moim przypadku odpada z poniższych powodów:marwil pisze:Do zabezpieczenia sprzętu elektronicznego w pierwszej kolejności polecam zakup dobrego UPSa z AVR. Wtedy możesz kupić tańszy agregat bez AVR.
- mniejsza mobilność (w razie czego trzeba wozić więcej klamotów, kabli, zajmuje to więcej miejsca w samochodzie, no i kto by targał 25kg UPS-a + 10-15kg agregatu skoro można to samo mieć w masie samego agregatu tylko uczciwie i porządnie zrobionego)
- każdy ups ma w środku co najmniej dwie przetwornice (zakładając taką samą jakość wykonania jak w AVR to jest to dwukrotnie większa awaryjność i dwukrotnie większe straty energii)
- koszt (wolałbym te 1400zł ekstra dołożyć do lepszego agregatu, ewentualnie 1000zł do agregatu a resztę przeznaczyć na akumulator)
- większość urządzeń jakie chcę zasilać awaryjnie (laptop, radiostacja, oświetlenie awaryjne itd.) mam przystosowane do zasilania 13,8V (na wypadek zasilania z samochodu) co powodowałoby konieczność stosowania "trzeciej konwersji napięć" w szeregu i kolejne straty (wolę podłączyć bezpośrednio akumulator do wyjścia 13,8V z agregatu), rozwiązuje mi to tylko problem jednej chłodziarki (która jest na 230V ale mam już do niej inwerter małej mocy do zasilania jej z 13,8V, czyli wszystkie niezbędne z mojego punktu widzenia urządzenia mogę zasilać z akumulatorów samochodowych)
- nie rozwiązuje to problemu kiepskiego agregatu w którym teoretyczne napięcie 230V w praktyce waha się w granicach od 180V do 300V, które generują przepięcia (UPS-a szlag trafi) i "śmiecą" w pasmach radiowych; nie da się sensownie używać sprzętu łączności, bo mimo że UPS ma filtry, to jednak kabel agregat<->UPS będzie "śmiecił" jeśli agregat nie ma stabilizacji.
Jak już napisałem wcześniej, agregaty Hondy znam (spokojnie w moim przypadku wystarcza model 10i, nawet ten jest "na wyrost") ale jak też już napisałem, jeśli mam wydać 3000PLN na agregat (model "budowlany" odpada, musi być ze stabilizacją a nie tylko do zasilania betoniarek i wiertarek ), to wolę w tej kwocie zrobić zapasy paliwa i zasilać wszystko w domu z alternatora samochodowego i akumulatorów. Dla mnie jest sens kupowania agregatu (małej mocy, rzędu 500-700W maksimum) tylko i wyłącznie wtedy, jeśli zmieszczę się w cenie do 1500zł za agregat (ze stabilizacją) i paliwem do niego umożliwiającym pracę przez tydzień (licząc non stop, czyli w praktyce co najmniej przez miesiąc licząc pracę po kilka godzin dziennie), w przeciwnym wypadku będzie już mi się opłacało bardziej zainwestować w samo paliwo (licząc się z tym że samochód jest mniej sprawny jako generator prądu, ale mam beczkę 200l paliwa ekstra, tzn. i koszt zakupu beczki i koszt wlania paliwa do niej ).
Re: Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Nie pisałes, że szukasz rozwiązania mobilnego. Jeśli chcesz zasilać radio to tylko z baterii. Radzę poczytać jak to jest zorganizowane w wojsku.
Mój zestaw zabezpiecza aptekę na wypadek braku prądu. Jest to istotne, bo leki muszą być przechowywane w odpowiedniej temperaturze. Lodówki zasilam bezpośrednio z agregatu. W czasie upałów również klimatyzator. Do tego używam agregatu 3kW. Mniejszy agregat zasila UPS, do którego podłączone są komputery. Dla mnie UPS jest niezbędny, bo w godzinach pracy apteki, komputery muszą cały czas mieć zasilanie.
Mój zestaw zabezpiecza aptekę na wypadek braku prądu. Jest to istotne, bo leki muszą być przechowywane w odpowiedniej temperaturze. Lodówki zasilam bezpośrednio z agregatu. W czasie upałów również klimatyzator. Do tego używam agregatu 3kW. Mniejszy agregat zasila UPS, do którego podłączone są komputery. Dla mnie UPS jest niezbędny, bo w godzinach pracy apteki, komputery muszą cały czas mieć zasilanie.
Re: Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Bo mobilność nie jest warunkiem najważniejszym. Najważniejszym jest CENA. Jak mam wydać 3000-4000zł na zasilanie awaryjne (agregat Hondy lub tańszy agregat + UPS), to wolę tę kwotę wydać na zakup ekstra paliwa do samochodu i zasilać dom z alternatora w samochodzie.marwil pisze:Nie pisałes, że szukasz rozwiązania mobilnego. Jeśli chcesz zasilać radio to tylko z baterii. Radzę poczytać jak to jest zorganizowane w wojsku.
Wojskowe rozwiązania mnie nie interesują (ani to wygodne ani tanie ani oszczędne - "po wojskowemu" to nie zawsze najlepiej ).
Rozumiem, są konteksty w których zestaw taki jak Twój jest właściwy. W moim przypadku nie chodzi o podtrzymywanie działalności firmy, chodzi tylko i wyłącznie o zasilenie trzech chłodziarek/zamrażarek (dwie z nich mają fabryczną możliwość pracy z 12V akumulatora, w tym jedna także awaryjnie może pracować na gazie propan-butan, do tej zasilanej tylko z 230V mam już inverter, więc wszystkie trzy z 12V może działać), laptopa (pobór mocy pomijalny, w szczycie 20-30W), trzech radiostacji (+ ewentualne podładowywanie "ręczniaków") i trochę lampek LED a tak na prawdę to chodzi o ładowanie baterii akumulatorów z których ten sprzęt jest awaryjnie zasilany, tak na prawdę 230V nie jest mi do niczego potrzebne.marwil pisze:Mój zestaw zabezpiecza aptekę na wypadek braku prądu. Jest to istotne, bo leki muszą być przechowywane w odpowiedniej temperaturze. Lodówki zasilam bezpośrednio z agregatu. W czasie upałów również klimatyzator. Do tego używam agregatu 3kW. Mniejszy agregat zasila UPS, do którego podłączone są komputery. Dla mnie UPS jest niezbędny, bo w godzinach pracy apteki, komputery muszą cały czas mieć zasilanie.
A co do "mobilności", to chodzi o to, że chciałbym też agregat zabierać na wypady biwakowe i w terenie też zasilać laptopa czy sprzęt łączności (w chwili sprzęt zasilam z dodatkowego akumulatora, który ładuję "samochodem" ale nie jest to optymalne rozwiązanie jeśli chodzi o zużycie paliwa - agregat zużyje znacznie mniej), no i nie za bardzo widzi mi się zabieranie 25kg UPS-a na takie wypady
Re: Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Nie napisałeś wcześniej (chyba że przeoczylem), że masz już akumulatory, dlatego napisałem o UPSie. Skoro wszystko chcesz zasilać z akumulatorów to dlaczego pytasz o AVR?
Z wrażliwego sprzętu wymieniles laptopa i radia. Do laptopa możesz dokupić ładowarkę samochodową 12V, inwerter nie jest potrzebny. Jeśli chodzi o radio to agregat nawet z AVR wprowadza za dużo zakłóceń.
Jeśli nie potrzebujesz 230V to może poszukaj agregatu 12V DC. Na alibabie widziałem takie.
Z wrażliwego sprzętu wymieniles laptopa i radia. Do laptopa możesz dokupić ładowarkę samochodową 12V, inwerter nie jest potrzebny. Jeśli chodzi o radio to agregat nawet z AVR wprowadza za dużo zakłóceń.
Jeśli nie potrzebujesz 230V to może poszukaj agregatu 12V DC. Na alibabie widziałem takie.
Re: Agregaty a sprzęt elektroniczny i czy w ogóle warto kupować agregat?
Bo niestety agregaty bardzo często na wyjściu 12V dysponują znacznie mniejszą mocą niż na wyjściu 230V i na przykład agregaty dające 700W na 230V, na 12V dają zaledwie 7-10% mocy znamionowej (około 50W czyli 4A). Jeśli będę potrzebował w danej chwili więcej mocy aby na przykład szybko naładować akumulator prądem powiedzmy 15-20A, to będę to musiał zrobić za pomocą dodatkowego prostownika podpiętego pod 230V, a jak nie będę miał tych 230V odpowiednio stabilizowanego w agregacie, to prostownik do ładowania szlag trafi.marwil pisze:Nie napisałeś wcześniej (chyba że przeoczylem), że masz już akumulatory, dlatego napisałem o UPSie. Skoro wszystko chcesz zasilać z akumulatorów to dlaczego pytasz o AVR?
Zasilanie laptopa z 12V mam zrobione (prosty pull-up converter wydajności 4A, spokojnie wystarcza do mojego laptopa który średnio bierze około 20W a w szczycie około 30W).marwil pisze:Z wrażliwego sprzętu wymieniles laptopa i radia. Do laptopa możesz dokupić ładowarkę samochodową 12V, inwerter nie jest potrzebny.
Mój kolega często pracuje w ten sposób terenowo (ma Hondę eu20i) i daje radę (fakt że ma z pół kilo ferrytów pozakładane na kable no i jakieś tam małe zakłócenia są, szczególnie na niższych pasmach, ale da się normalnie pracować).marwil pisze:Jeśli chodzi o radio to agregat nawet z AVR wprowadza za dużo zakłóceń.
I to by była dla mnie najlepsza opcja (pod warunkiem, że te agregaty są w stanie dać te 20-30A na 12V) - dzięki za cynk, poszukam.marwil pisze:Jeśli nie potrzebujesz 230V to może poszukaj agregatu 12V DC. Na alibabie widziałem takie.