Albo na przewidywanie, planowanie dłuższej wyprawy lub kilku innych "pozytywnych" zjawisk.PAWCIO69 pisze:Noszenie ze sobą power banku to dowód na brak organizacji..
Sprzęt na 5V i powerbanki
Re: Sprzęt na 5V i powerbanki
Re: Sprzęt na 5V i powerbanki
urządzenia tzw terenowe to kupowanie emocji, jestem gotowy na armagedon, ale większość z nas ich nie użyje , bo w momencie ucieczki będziemy mieli jakieś zapasy energii (power bank, czy baterie) a w miejscu docelowym te 7 V ogniwo gówno da.Lepiej juz doinwestować ta sumą instalację która masz (solar, wiatrak ,agregat)
jak padną stacje bazowe (brak prądu) to nasze smartfony zostaną zredukowane do roli latarek.
jak padną stacje bazowe (brak prądu) to nasze smartfony zostaną zredukowane do roli latarek.
Nie możesz uratować planety, ale możesz zadbać o rodzinę i siebie.
Re: Sprzęt na 5V i powerbanki
Rozmawiamy tylko o armagedonie czy ogólnie o sytuacjach (mniej lub bardziej) kryzysowych?
Na wyjazd na narty lepiej wziąć powerbank z dwoma ogniwami 3400 czy panel blitzwolfa wielki jak blok rysunkowy?
Jak utkniesz w wagoniku metra czy pociągu w pochmurny dzień to albo generator na korbkę i 3 batoniki jako paliwo albo powerbank.
Agregat już mam, jeżdżę nim regularnie.
Powerbank jest jak najbardziej użytecznym i sensownym gadżetem. Wszystko ma swój czas i miejsce i trzeba mieć świadomość tego przy wyborze awaryjnego zasilania.
P.S. Poza stacjami bazowymi jest jeszcze w telefonach GPS, który w połączeniu z mapami offline daje całkiem sensowne narzędzie. Niestety do ich pracy potrzeba zapasu energii i wracamy do punku wyjścia.
P.S. 2. Powerbanki mają też inne zastosowania poza ładowaniem srajfonów,
Na wyjazd na narty lepiej wziąć powerbank z dwoma ogniwami 3400 czy panel blitzwolfa wielki jak blok rysunkowy?
Jak utkniesz w wagoniku metra czy pociągu w pochmurny dzień to albo generator na korbkę i 3 batoniki jako paliwo albo powerbank.
Agregat już mam, jeżdżę nim regularnie.
Powerbank jest jak najbardziej użytecznym i sensownym gadżetem. Wszystko ma swój czas i miejsce i trzeba mieć świadomość tego przy wyborze awaryjnego zasilania.
P.S. Poza stacjami bazowymi jest jeszcze w telefonach GPS, który w połączeniu z mapami offline daje całkiem sensowne narzędzie. Niestety do ich pracy potrzeba zapasu energii i wracamy do punku wyjścia.
P.S. 2. Powerbanki mają też inne zastosowania poza ładowaniem srajfonów,
Re: Sprzęt na 5V i powerbanki
Bart wiem , tez mam powerbanka samoróbkę kiedyś o nim pisałem.
Co do sytuacji kryzysowych , to dla mnie dopiero armagedon jest taką sytuacją , reszta to po prostu zdarzenia życiowe.
Co do sytuacji kryzysowych , to dla mnie dopiero armagedon jest taką sytuacją , reszta to po prostu zdarzenia życiowe.
Nie możesz uratować planety, ale możesz zadbać o rodzinę i siebie.
Re: Sprzęt na 5V i powerbanki
Idealnym uzupełnieniem powerbanku jest malutka lampka USB. Wielkość mikro, użyteczność ogromna.
Na pojedynczym i zajechanym ogniwie z demontażu baterii laptopowej uzyskiwałem awaryjne oświetlenie sporego pomieszczenia przez ponad 12 godzin. Ilość światła wystarczająca do bezpiecznego przemieszczania się. Przy lampce dało się normalnie funkcjonować.
Ogniwo miało około 50% nominalnej pojemności po kilku latach ciężkiej pracy w lapku.
Na pojedynczym i zajechanym ogniwie z demontażu baterii laptopowej uzyskiwałem awaryjne oświetlenie sporego pomieszczenia przez ponad 12 godzin. Ilość światła wystarczająca do bezpiecznego przemieszczania się. Przy lampce dało się normalnie funkcjonować.
Ogniwo miało około 50% nominalnej pojemności po kilku latach ciężkiej pracy w lapku.
Re: Sprzęt na 5V i powerbanki
mam 2 takie lampki , jedna z 5 stopniową regulacją światła na moim PB w okolicach 16k rzeczywistej pojemności pewno świeciłaby tygodniami;)
Nie możesz uratować planety, ale możesz zadbać o rodzinę i siebie.
Re: Sprzęt na 5V i powerbanki
W przypadku Nitecore F1 schodziło w prędkości ~100mA z ogniwa 3,7V.
12h/1200mAh. Kwestia sprawności F1, która pozostawia do życzenia. Przy lepszej elektronice pewnie czas by wzrósł.
12h/1200mAh. Kwestia sprawności F1, która pozostawia do życzenia. Przy lepszej elektronice pewnie czas by wzrósł.
Re: Sprzęt na 5V i powerbanki
Ja używam dwóch powerbanków od Mi i jestem zadowolony. Towarzyszą mi zarówno w pracy jak i podczas weekendowych wypadków za miasto. Cena względem jakość jest moim zdaniem jak najbardziej ok. Spokojnie jeden daje sobie radę z dwoma telefonami jak i kamerką sportową.
Re: Sprzęt na 5V i powerbanki
Od siebie dodam, że to straszny badziew jest.
Panel PV tych rozmiarów nie ma najmniejszych szans naładować baterii tej pojemności (załóżmy, że jest zgodna z deklarowaną).
W teorii potrzeba ~21 godzin a w praktyce smartfon szybciej się rozładowuje od leżenia niż to badziewie jest się w stanie od słońca naładować.
Fakt, że jakiś bezczelny typ postanowił się reklamować w sposób tak prymitywny tutaj na forum mówi sam za siebie.
IMO zakup tego to kasa wywalona do kosza na coś co w najlepszym razie może służyć za przycisk do papieru.
ODRADZAM.
Panel PV tych rozmiarów nie ma najmniejszych szans naładować baterii tej pojemności (załóżmy, że jest zgodna z deklarowaną).
W teorii potrzeba ~21 godzin a w praktyce smartfon szybciej się rozładowuje od leżenia niż to badziewie jest się w stanie od słońca naładować.
Fakt, że jakiś bezczelny typ postanowił się reklamować w sposób tak prymitywny tutaj na forum mówi sam za siebie.
IMO zakup tego to kasa wywalona do kosza na coś co w najlepszym razie może służyć za przycisk do papieru.
ODRADZAM.