Strona 1 z 1
Opał na zimę :)
: 14.11.2019, 19:35
autor: lenny4589
Witam was wszystkich
Co roku trzeba myśleć o opal jeśli mieszkacie w domu jednorodzinnym.Jaki kupujecie opał i ile was kosztuje ogrzanie domu i jaki opał dla was jest najlepszy i czym ogrzewacie swój dom
Re: Opał na zimę :)
: 15.11.2019, 14:20
autor: Bart
Kupiłem 25 lat temu worek węgla. Mam go do dzisiaj.
Biere na plecy i biegam w mrozy wkoło domu.
Masz za duzo czasu czy brak Ci realnych problemów by takie wydumane roztrząsać?
Re: Opał na zimę :)
: 15.11.2019, 22:36
autor: lenny4589
Ja problemów nie mam i mam dużo czasu
Re: Opał na zimę :)
: 17.11.2019, 10:34
autor: Unono
Ja przyjmuje tonę węgla na miesiąc. Dom jednopiętrowy z CO, nieocieplony. Teoretycznie 6 miesięcy grzania, wiec wychodzi 6 ton. Oczywiście można stosować zamiennie np drewno i węgiel. Drewno co prawda daje wyższą temperaturę, ale żeby uzyskać ciągłość grzania, trzeba go spalić więcej. Węgiel wrzucę i mam spokój na 8 godzin, drewno muszę dokładać co godzinę. Ale za to popiół z drewna nie zanieczyszcza tak środowiska, mogę go rozsypywać na kompoście.
Re: Opał na zimę :)
: 30.01.2020, 16:02
autor: Unono
Wito używasz klasycznego języka komiwojażerów. Od razu widać, że przyszedłeś to reklamować swoją firmę. Nie zaśmiecaj forum. Proszę.
Re: Opał na zimę :)
: 30.01.2020, 16:17
autor: Bart
Szkoda, że od wielu m-cy właściciele forum nic z takimi dzbanami nie robią...
Re: Opał na zimę :)
: 01.02.2020, 12:21
autor: Achrioptera
A kiedyś robili?
Re: Opał na zimę :)
: 02.02.2020, 03:28
autor: Bart
Był czas, że reagowali na raportowanie postów
Re: Opał na zimę :)
: 31.08.2022, 13:56
autor: Unono
Trzeba pomyśleć o nadchodzącej zimie. A będzie ciężka. Francja od roku zmaga się z awariami elektrowni jądrowych. Niestety jakość wykonania francuskich reaktorów przedstawia wiele do życzenia. Krótko mówiąc zagrażają bezpieczeństwu kraju i Europy. Kolejne awarie i wyroki sądowe, nakazujące poprawienie bezpieczeństwa tych reaktorów powodowały ich wyłączenia. Aktualnie cztery są do wyłączenia. Efekt? Cena jednej megawatogodziny z elektrowni jądrowej wynosi 1004,10 euro, podczas gdy w zeszłym roku wynosiła 70 euro. A Francja dawała 15% energii potrzebnej Europie. Do tego dochodzą problemy z przechowywaniem odpadów jądrowych. Rosja już ich nie przyjmuje ( przynajmniej teoretycznie), Lodowiec alpejski w którym Francja ukrywała swój syf atomowy topnieje, zagrażając katastrofą jądrową. Wprawdzie Francja ma swoje terytoria w Afryce które już kompletnie skaziła podczas wydobywania rud uranu, i bardziej się nie da ich zniszczyć, ale przechowywanie tam odpadów jądrowych nie wchodzi w grę, z uwagi na koszty. Łatwiej byłoby zatopić w Morzy Śródziemnym, ale ten pomysł wykorzystała włoska mafia i na dnie Morza Śródziemnego jest już kilkadziesiąt statków pełnych beczek z wypalonym paliwem. Są tak skorodowane, że nikt nie chce zająć się ich utylizacją.
Tak więc moim zdaniem należy przeanalizować alternatywne źródła energii elektrycznej i ogrzewania. I oczywiście nie kończyć na analizie, tylko wprowadzić wnioski w czyn. Zabezpieczyć nowoczesne systemy sterowane elektroniką w awaryjne źródła zasilania. Ale nie każdy agregat się do tego nadaje. Można go zasilać własnoręczne pędzonym bimbrem, ale musi mieć 84%. Wiatraki na dachach nie spełniają swojej roli w naszych warunkach. U mnie spełnia rolę dekoracyjną. Panele - tylko w słoneczne dni i w środku zimy będą pracowały ok 5 godzin. Pompy ciepła bez prądu stanowią tylko element dekoracyjny. Może kominek? Chrustu w lasach brakuje. Ma ktoś jakiś pomysł?