Mini zestaw wędkarski

Zestawy BOB (bug-out bag), ucieczkowe, 72-godzinne.
Awatar użytkownika
lenny4589
Posty: 138
Rejestracja: 03.05.2016, 19:26
Lokalizacja: janowski

Mini zestaw wędkarski

Post autor: lenny4589 » 06.05.2016, 16:15

Witam was:)
Mama do was takie pytanie co byś cie woleli mieć w zestawie ucieczkowym Zestaw wędkarski ( żyłka, spławik,haczyki, ciężarki,) czy taką siatkę?
Bardzo proszę o wasze opinie: :D
Załączniki
6046220948.jpg
6046220948.jpg (18.83 KiB) Przejrzano 7179 razy
Awatar użytkownika
Tsavoren
Posty: 29
Rejestracja: 04.05.2016, 15:04

Re: Mini zestaw wędkarski

Post autor: Tsavoren » 06.05.2016, 16:22

najlepiej i to i to
Awatar użytkownika
lenny4589
Posty: 138
Rejestracja: 03.05.2016, 19:26
Lokalizacja: janowski

Re: Mini zestaw wędkarski

Post autor: lenny4589 » 06.05.2016, 16:27

Panowie a jak się fachowo ta pułapka nazywa ?
Awatar użytkownika
MPas
Posty: 23
Rejestracja: 03.05.2016, 20:12

Re: Mini zestaw wędkarski

Post autor: MPas » 06.05.2016, 18:33

Widziałem, że taką pułapkę można zrobić z butelek. Osobiście wybrał bym to zamiast żyłki i haczyka bo nie potrafię łowić ryb a pułapka sama zadziała. Z drugiej strony to chyba zajmuje więcej miejsca.
Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 162
Rejestracja: 05.05.2016, 17:47

Re: Mini zestaw wędkarski

Post autor: Piotr » 06.05.2016, 18:46

W zestawie ucieczkowym ani jedno ani drugie (ewentualnie można zabrać żyłkę i haczyki - lekkie i prawie nie zajmują miejsca a w razie czego żyłka może się przydać do improwizowanych napraw).
Zestaw ucieczkowy (w moim rozumieniu) ma zapewnić przetrwanie przez 72 godziny lub pokonanie trasy z domu do miejsca ewakuacji - ma być mały, lekki i poręczny. W przypadku konieczności ucieczki czy na przykład konieczności tymczasowej ewakuacji z domu (jakieś zagrożenie pokroju pożaru, terrorysty-samobójcy, wypadek jakiejś cysterny ze szkodliwymi chemikaliami itp.) nikt nie będzie się bawił w łowienie ryb :D Zamiast tej siatki lepiej zabrać gotowe jedzenie.

Inna sprawa to długoterminowy plan przetrwania przy poważniejszym kryzysie, tam jak najbardziej umiejętności zielonego survivalu i buschcraftu mogą być przydatne ale bazowanie tylko na tym to jest wyższa szkoła jazdy (trzeba się liczyć z tym, że w miejscach mocno zaludnionych będziesz miał sporą konkurencję na terenach łowieckich, zwierzyna szybko zostanie wytrzebiona, ryby też, zawsze się znajdzie ktoś, kto nie będzie się pierdzielił w wędki i siatki i odłów pojedynczych sztuk, tylko zapoluje hurtowo "na granat" - nie będzie sentymentów).
Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 162
Rejestracja: 05.05.2016, 17:47

Re: Mini zestaw wędkarski

Post autor: Piotr » 06.05.2016, 19:02

MPas pisze:Osobiście wybrał bym to zamiast żyłki i haczyka bo nie potrafię łowić ryb a pułapka sama zadziała.
Można z żyłki i haczyków też robić pułapki, które "same działają" (nie trzeba się bawić w konwencjonalne wędkarstwo) na przykład w taki sposób (w Polsce nielegalny na wodach śródlądowych - to tak gdybyś chciał "przetrenować", bo oczywiście w razie W nikt się przepisami nie będzie przejmował):
Obrazek
Awatar użytkownika
MPas
Posty: 23
Rejestracja: 03.05.2016, 20:12

Re: Mini zestaw wędkarski

Post autor: MPas » 06.05.2016, 19:14

Hehe dobre sobie, takie "sidła" wyglądają na skuteczne.
djans
Posty: 326
Rejestracja: 03.05.2016, 20:58
Lokalizacja: Wrocek

Re: Mini zestaw wędkarski

Post autor: djans » 06.05.2016, 19:49

Wszelkiego rodzaju sieci i pułapki, to jednak jakiś klamot, który też nie da się stosować dowolnie w każdym miejscu. W dodatku trzeba czasu, by coś się w nie zaplątało.

Jakieś samołówki z przynętami rzuconymi byle gdzie i byle jak, w dodatku szarpane jeśli się na jeden z haczyków coś złapie to też raczej teoretyczna opcja.

Pozostaje wędkowanie klasyczne i tu się ewentualnie da skompletować jakiś nieduży zestaw w oparciu o jeden kołowrotek i wędzisko, którym połowimy i pstrągi w górskim strumieniu, i leszcze w jeziorze, i karpie w dużej rzece, i szczupaki w stawie. Ale to trzeba trochę wiedzy i praktyki by w każdym z tych środowisk umieć podejść każdą z tych ryb, a dopiero potem można dobrać jakiś optymalny, wielozadaniowy pakiet sprzętu.

Przy czym i tak do BOBa nie ma sensu tego pakować - bardziej się przyda wagowy równoważnik w prowiancie.

Zestaw typu parę przypadkowych haczyków i motek żyłki w rękojeści noża Rambo są tak samo niepraktyczne, jak te blaszane karty z przygotowanymi grotami strzał do wyłamania.
Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 162
Rejestracja: 05.05.2016, 17:47

Re: Mini zestaw wędkarski

Post autor: Piotr » 07.05.2016, 12:46

djans pisze: Jakieś samołówki z przynętami rzuconymi byle gdzie i byle jak, w dodatku szarpane jeśli się na jeden z haczyków coś złapie to też raczej teoretyczna opcja.
Ale działa skutecznie ze względu na skalę ;-) Kiedyś jako nastolatek z kumplami się w ten sposób bawiliśmy na jeziornych biwakach. Kilka takich samołówek rzuconych w różnych miejscach, na każdym po kilka haczyków z przynętą - rzucaliśmy wieczorem i następnego dnia rano żarcia do oporu :D Oczywiście to nielegalne, ale myśmy się wtedy tym nie przejmowali ;) Konstrukcyjnie trochę inaczej to robiliśmy (bo koniec poziomego sznura nie leżał na dnie, tylko był przywiązany najpierw do kawałka drewna a dopiero potem dalej do kamienia - w ten sposób drewno unosiło koniec, sznur nie leżał na dnie)
djans
Posty: 326
Rejestracja: 03.05.2016, 20:58
Lokalizacja: Wrocek

Re: Mini zestaw wędkarski

Post autor: djans » 07.05.2016, 15:49

Piotr pisze:Ale działa skutecznie ze względu na skalę ;-) Kiedyś jako nastolatek)
Mój ojciec w latach sześćdziesiątych łowił karasie na spinacz z zeszytu przywiązany do nitki. Na tym samym stawie w latach dziewięćdziesiątych musiałem się już nieźle nakombinować z zanęcaniem, wyborem miejsca, dobraniem zestawu, etc. Raz, że wzrosła mocno presja wędkarska i ryb jest zwyczajnie mało, to w dodatku jeszcze można trafić na okres słabego żerowania, gdzie o sukcesie decydują niuanse, typu żyłka cieńsza o dwie dziesiąte milimetra, albo w odpowiednim odcieniu... ;)

Teoretycznie wiele takich samołówek już przez sam rachunek prawdopodobieństwa powinno dać jakąś rybę. Z wędką jesteś w stanie w o wiele krótszym czasie złowić o wiele więcej, wiele większych ryb.

Oczywiście jak rozstawisz dziesięć takich sznurów, po dziesięć haczyków z robakiem każdy, to jest spora szansa, że wyjmiesz powiedzmy 20 okonków, czy jazgarzy, jednak nie liczyłbym na jakieś karpie, szczupaki i tak dalej.
Odpowiedz