Apteczka domowa

marccym
Posty: 4
Rejestracja: 29.05.2016, 21:22

Re: Apteczka domowa

Post autor: marccym » 29.05.2016, 21:53

Po pierwsze nie pakował bym do naszej apteczki nici i igieł (no chyba, że jako baaaardzo alternatywa wersja). Są dostępne taki specjalne plastry na głębokie rany. Jeżeli nie nastąpi całkowita apokalipsa to jakiś lekarz/ ratownik medyczny czy ktoś inny kompetentny, zawsze się znajdzie żeby nas połatał. Czemu nie powinniśmy się sami szyć?
- Nie odkazimy w warunkach polowych rany i środowiska
- Mogło dojść do uszkodzenia naczyń krwionośnych (przy ranach głębokich mogło dojść do uszkodzeń dość dużych naczyń), jak takie naczynie źle zaopatrzone zostawimy zaszyte to źle to się skończy
- Mogą być ciała obce, jak nie mamy wprawy, do tego z nerwów latają nam ręce to tylko jeszcze bardziej się poranimy

Zamiast maseczki jednorazowej do usta-usta kupił bym maseczkę do worka AMBU (albo cały zestaw z workiem) Te foliowe maseczki są strasznie niewygodne ;) Z super-hiper-zaawansowanego sprzętu medycznego to radził bym też kupić taki "podbierak" do kleszczy. Jest łatwiejszy w obsłudze i minimalizujemy ryzyko "wciśnięcia" zawartości kleszcza w nasz organizm.

Środków na owady nie trzymał bym w apteczce, są toksyczne/drażniące. Coś się rozerwie i mamy duuuuży problem. Z leków wziął bym dużo węgla aktywnego. Dodatkowo przydatna jest aspiryna, działa przeciwkrzepliwie i przeciwzapalnie (w razie podejrzenia jakiegoś skrzepu zaleca się o ile mnie pamięć nie myli 1000 mg aspiryny) Co do leków roślinnych to mam z MedPharmy chyba taką książeczkę z serii "Do kieszeni fartucha". Nie wiem czy można gdzieś kupić bo dostałem jako gratis ale nazwa zobowiązuje bo ma taki format, że do kieszeni bojówek wejdzie:P

Z materiałów jakie można by trzymać w apteczce to wytyczne Polskiej Rady Resustacyjnej, jeśli się przygotowujecie na ciężkie czasy to radzę przejrzeć porządnie ALS (czyli zaawansowane zabiegi resuscytacyjne). Sporo rzeczy nam się nie przyda ale są też takie które przydatne na co dzień :)
Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 162
Rejestracja: 05.05.2016, 17:47

Re: Apteczka domowa

Post autor: Piotr » 30.05.2016, 17:49

O igle i niciach pisałem w kontekście domowej apteczki (stacjonarnej szafki) i zabiegach wykonywanych w domu a nie o apteczce polowej. Oczywiście Twoje uwagi są jak najbardziej słuszne - trzeba wiedzieć jak to robić i to nie na podstawie jakiegoś filmiku na YouTube, tylko przejść odpowiednie kursy ratownicze, chociażby takie jakie są organizowane dla ratowników WOPR-u, GOPR-u czy strażaków OSP (szycie głębokiej rany to nie cerowanie skarpet :D). Ja mam ten plus, że przez dwa lata pracowałem jako informatyk w szpitalu (obsługiwałem SOR, BO i apteki), a że byłem "ciekawski" i się zżyłem z ludźmi, to uczestniczyłem (rzecz jasna jako obserwator i czasem pomocnik "fizyczny" a nie lekarz) w wielu różnych prostych zabiegach typu opatrywanie czy szycie ran, nastawianie zwichnięć, złamań czy nawet prostych zabiegach operacyjnych (typu wycięcie wyrostka robaczkowego). Wiadomo że jeśli jest możliwość, to lepiej zostawić taką robotę fachowcowi, ale z drugiej strony jeśli nie byłoby takiej osoby pod ręką, to wolałbym się podjąć samodzielnie prostych zabiegów niż się wykrwawić czy pozostawić otwartą ranę (a odkażenie głębokiej rany w warunkach domowych jest jak najbardziej możliwe, tylko oczywiście nie takimi środkami jak woda utleniona :D).
Podobnie ze środkami na owady, w apteczce domowej nie ma problemu z uszkodzeniem opakowań, po prostu butelka stoi sobie na półce :D
Co do aspiryny - polecam Polopirynę S (o której już wspomniałem wcześniej), substancja aktywna (kwas acetylosalicylowy) ta sama, a cena znacznie korzystniejsza bo nie płaci się za znak towarowy należący obecnie do firmy Bayer (to są medyczne zamienniki, skład, dawkowanie i działanie są identyczne, różnica jest tylko w nazwie, podobnie jest zresztą z innymi lekami typu Polocardy, Acardy, ASA, Acesany, Enetriki itd., to wszystko kwas acetylosalicynowy sprzedawany pod różnymi nazwami).
jaszczurka
Posty: 11
Rejestracja: 07.06.2016, 18:54

Re: Apteczka domowa

Post autor: jaszczurka » 13.06.2016, 18:58

Polecam pamiętać o panthenolu. Na oparzenia pierwszego i chyba też drugiego stopnia albo oparzenia słoneczne jest jak znalazł. Poza tym węgiel (masa zastosowań!) i Calcium na jakieś uczulenia.
Awatar użytkownika
Achrioptera
Posty: 148
Rejestracja: 13.06.2016, 16:51
Kontaktowanie:

Re: Apteczka domowa

Post autor: Achrioptera » 15.06.2016, 13:44

Koledzy Piotr i marccym praktycznie wyczerpali temat, więc tylko dorzucę przysłowiowe trzy grosze.

Odnośnie zestawu do szycia- zszywanie rany jest zabiegiem przyśpieszającym, ułatwiającym gojenie, a nie ratującym życie. Założenie lepiej się zszyć byle jak samemu niż wykrwawić jest błędne, wręcz niebezpieczne. Jeśli krwawisz to potrzeba ci opatrunku uciskowego, albo fachowego zaopatrzenia uszkodzonych naczyń. Niektórych ran nawet nie można zszywać. Nawet bardzo rozległe rany zagoją się bez szycia. Tak, zajmie im to ok 3 tygodni, zostawi duże blizny, a długi czas gojenia ograniczy twoją mobilność. Jeśli urządzamy apteczkę na naprawdę trudne czasy, to lepiej zaopatrzcie się w dobre opatrunki uciskowe/ściągające/tzw. szwy naklejane, a na samym końcu dla upartych polecam stapler. Pakowany jałowo, 35 stalowych zszywek, pozawala zszyć linię od 20-35 cm dł, łopatologiczna obsługa, szybki, koszt 20-30 zł https://sklep.sigmed.pl/157-staplery-i-removery

Zestawy do płukania oka/oczu- naprawdę nie głupie urządzonko, szczególnie gdy w kranie nie ma wody, albo mamy problem w garażu, czy innej szopie za domem. Łatwiej też użyć go na dziecku, niż wkładać je pod kran, szczególnie gdy nie współpracuje.

Opatrunki hydrożelowe- specjalny rodzaj środków opatrunkowych przeznaczony do oparzeń, zarówno termicznych, jak i chemicznych. Mogą mieć formę galaretki, lub opatrunku zanurzonego w jakimś ciekłym żelu. Dobra sprawa, szczególnie na duże wypadki z gorącym olejem, czy wrzątkiem. Niestety dobre hydrożele nie są tanie.

Rękawiczki- oczywiście powinny być w każdej apteczce. Jako uzupełnienie możemy się pokusić o parę sterylnych rękawiczek chirurgicznych.

Wiedza- najlepiej zapisać się na jakiś kurs pierwszej pomocy, kurs BLS/AED, itp. Ważne aby miał ćwiczenia praktyczne. A jeśli mamy miejsce dobrze jest uzupełnić apteczkę domową o jakiś rozbudowany poradnik/instrukcję, czy nawet książkę. Niestety nie potrafię polecić, konkretnej pozycji. Zapytajcie o to prowadzących kursy PP.

Bajery dodatkowe- posiadanie ich w domowej apteczce jest mocno dyskusyjne, ale napiszę o kilku, które jeszcze jakoś się bronią. Bardziej dla zaspokojenia ciekawości, niż polecania zakupu.

- kołnierz ortopedyczny: oczywiście ten ratowniczy. Wg mnie obowiązkowy w aucie, ale to temat apteczki domowej, więc wpisuje jako bajer. Dobra rzecz, ale wymaga przećwiczenia jego zakładania.
- ciśnieniomierz: automatyczne często zawodzą przy niskim ciśnieniu, ale jeśli ktoś potrafi obsłużyć tradycyjny zestaw, może uzyskać wartościowe informacje o stanie badanej osoby.
- stetoskop: tak naprawdę to fonendoskop, ale nawet producenci rzadko używają tej nazwy. Daje +5 do profesjonalizmu i możemy sobie osłuchać czy serce jeszcze pracuje, oraz wysłuchać oddechu bez konieczności nachylania się nad ustami poszkodowanego.
- worek samorozprężalny: zwany też workiem ambu, ale to jak nazywanie szlifierki kątowej boschem. Te z PCV są dobre, a nie przesadnie drobie. No fajnie, nie trzeba dmuchać ustami, ale w domu zwykle mamy bliskie nam osoby.
- rurki ustno-gardłowe oraz rurki-maski krtaniowe: ich zakładanie wymaga przećwiczenia, ale można to zrobić na koledze, który zaliczył zgona na imprezie. Do czego mogą się przydać w domu, trudno powiedzieć. Sprzęt dedykowany jest raczej do zaawansowanej pierwszej pomocy straży pożarnej itp. Na pewno pomaga na chrapanie, a to może komuś uratować życie... powstrzymując niemogących zasnąć przez dobiciem chrapiącego.
- gotowe opaski zaciskowe: taką opaskę można zrobić prawie ze wszystkiego wokół nas, ale można też zapłacić kupę kasy i mieć gotową "taktcznowojskową" opaskę.
- nożyczki ratownicze: szybko, wygodnie i bezpiecznie można nimi przeciąć niemal każde ubranie. Da się nawet przeciąć monetę 2gr. Wdzięczność poszkodowanego gwarantowana.
- ssak ręczny: z założenia do oczyszczania górnych dróg oddechowych, np. z wymiocin. Brzmi użytecznie, ale kosztuje straszne pieniądze (przynajmniej ten z zestawów PSP R1).


Można by tak jeszcze długo wymieniać, ale jeśli ktoś przebrnął przez ten za długi akapit, zauważy, że nie ma po co.

Na zakończenie słowo na temat leków na receptę. Jeśli nasza domowa apteczka ma być na trudne czasy powinna zawierać antybiotyki, niesterydowe leki p.zapalne i parę innych leków. Tylko pamiętajcie, że to powinno być na sytuację awaryjne. Niech was ręka świerzbi, na myśl o samodzielnym leczeniu dzieci i kobiet w ciąży. Nawet lekarze, chodzą do lekarzy, szczególnie innych specjalizacji.
Huron
Posty: 1
Rejestracja: 14.03.2017, 00:07

Re: Apteczka domowa

Post autor: Huron » 27.03.2017, 15:06

Witam , dodałbym jeszcze preparaty na świerzb i wszawicę.
Awatar użytkownika
Krasny
Posty: 321
Rejestracja: 16.06.2016, 14:31
Lokalizacja: Wielkopolska gdzieś około Lichenia ;)

Re: Apteczka domowa

Post autor: Krasny » 28.03.2017, 12:21

A ja odniosę się do tych zestawów do szycia, jak i do innych potencjalnie niebezpiecznych leków i narzędzi medycznych.
Uważam że warto mieć nawet bez wiedzy jak ich używać. Oczywiście bez takiej wiedzy używać nie można ale...
Przygotowujemy się na różne scenariusze i bardzo prawdopodobnym jest że będziemy mieli dostęp do osoby z odpowiednią wiedzą i umiejętnościami ale bez odpowiednich narzędzi i leków.
Dlaczego zakładacie że sytuacja kryzysowa równa się pobytowi na bezludnej wyspie?

Mój przykład z życia wzięty obrazujący to co mam na myśli.
Jakiś czas temu potrzebowałem strzykawkę w celu użycia jako olejarkę. Była sobota po południu, nie mogłem już jechać do apteki. Na przeciwko mnie mieszka sąsiad lekarz a właściwie doktor medycyny więc udałem się do niego po "ratunek". Gdy powiedziałem o co mi chodzi zauważyłem na jego twarzy konsternację. Nie miał pojęcia czy ma w domu tak specjalistyczny sprzęt medyczny i poszedł szukać. Znalazł, ale sam przyznał że to byłby wstyd gdyby w domu lekarzy nie było strzykawki (sąsiadka też jest lekarzem).

Mój przykład pokazuje dobitnie że w razie czego miałby kto zszyć ale nie koniecznie miałby czym.
Może większość medyków lub para medyków posiada zapasy tych przykładowych zestawów do szycia ale nie powiedziane że jak my będziemy potrzebować pomocy to ich zapasy się nie skończą lub zwyczajnie nie będą chcieli się nimi podzielić.

I nie piszcie że to wyjątkowa sytuacja bo mam lekarza za płotem. Jak się dobrze rozejrzeć to każdy ma szansę namierzyć w większej lub mniejszej odległości kogoś kto otarł się o medycynę.
_________________
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
amzel
Posty: 53
Rejestracja: 05.07.2016, 12:51

Re: Apteczka domowa

Post autor: amzel » 30.03.2017, 16:06

Nie wiem czy zszywki nadają się do zszywania ran ciętych ale na pewno można użyć je przy przeszczepie skóry i do
mocowania dużych opatrunków.
Oczywiście przeszczep może wykonać tylko lekarz .
Myślę też jak inni koledzy, że warto mieć niektóre rzeczy mimo że nie potrafimy się nimi posługiwać.
Tlipi
Posty: 2
Rejestracja: 18.07.2017, 11:25

Re: Apteczka domowa

Post autor: Tlipi » 18.07.2017, 11:29

Odnośnie apteczek mam małe pytanie. Otóż apteczki przemysłowe mają trochę więcej rzeczy w sobie, i się zastanawiam czy nie zakupić takiej do domu. Myślicie że warto? Miał ktoś może z takową do czynienia? Bo niektóre zestawy są na prawdę drogie, no ale na zdrowiu i jego ratowaniu nie powinno się oszczędzać. Z góry dzięki za odpowiedzi :)
amzel
Posty: 53
Rejestracja: 05.07.2016, 12:51

Re: Apteczka domowa

Post autor: amzel » 19.07.2017, 15:23

Typowa apteczka przemysłowa ma właściwie takie samo wyposażenie jak apteczka samochodowa tylko w większych ilościach.
Widziałem takie które zawierają dużo większy asortyment produktów medycznych ale cena jest niestety też dużo wyższa.
Polecam raczej skompletowanie apteczki we własnym zakresie.
Ja wydzieliłem miejsce w jednej z szafek kuchennych na apteczkę.
Unono
Posty: 500
Rejestracja: 13.05.2018, 22:05

Re: Apteczka domowa

Post autor: Unono » 27.05.2018, 10:38

Wczoraj (po roku wożenia ze sobą w sakwach rowerowych szyny usztywniającej) zaszła konieczność użycia jej. Spełniła swoje zadanie w 100%. Mogę spokojnie ją zalecić do wyposażenia apteczki. Lekka, łatwa w kształtowaniu i co najważniejsze faktycznie usztywnia. Do tego trzeba kupić bandaż. Ja zastosowałem bandaże z lidla, które są tak tandetne, ze rozłażą się w rękach, ale ponieważ miałem pod ręką, to je użyłem. spełniły swoją funkcję.Proponuje kupić dwie takie szyny, bo moją na SORze wywalili do kosza i właśnie zamówiłem nowe. Do tego u tego sprzedawcy jest zestaw do usuwania kleszczy. Stosowałem na jeżu ( przy 32 kleszczu koło oka, jeż zaczął się wkurzać, więc od weterynarza wziąłem kropelki. Definitywnie rozwiązały problem u tego jeża). Też polecam. Dobrze się nim pracuje.
http://allegro.pl/bcb-ratownicza-szyna- ... 21016.html
Odpowiedz