Miecze i inne ostrza
Miecze i inne ostrza
Witam. chciałbym zacząć temat od sprostowania słów pana Krzysztofa (film z 19.07.2016 - czyli wczorajszy). Replika szabli husarskiej wykonana przez firmę Cold Steel jest ciężka, źle wyważona, a rękojeść całkowicie błędnie zaprojektowana. Od 10 lat zajmuję się szermierką szablą husarską i nie pamiętam, żebym miał gorszej jakości szablę w ręku (tego typu). Poza tym każda broń długa oraz maczety Cold Steel'a są z tej samej stali 1055. Znacznie lepszym pomysłem jest zakup maczety tej samej firmy (jest ich dziesiątki kształtów). Ceny wahają się od chyba 70 do 250 zł.
Poza tym uważam, że prawidłowo wykonana szabla husarska jest odpowiednią (nie twierdzę, że najlepszą bo to już zależy od gustu i umiejętności) bronią białą (nie narzędziem, którego można użyć jako broni) na trudne czasy. Z uwagi na rozmiary jest lepsza od włóczni (włócznia jest tańsza, prostsza w obsłudze i ma duży zasięg); noża (nóż jest zwykle tańszy, mniejszy ale ma maleńki zasięg) czy siekiery (tańsza, cięższa). Wszystko ma swoje zalety ale osobiście wybieram szablę husarską, ma ona podobny bądź większy zasięg niż większość narzędzi, jest na tyle kompaktowa że przy odpowiednich umiejętnościach można jej używać w dość ciasnych pomieszczeniach/ korytarzach, jest lekka i można ją nosić przy pasku. Oczywiście moja ocena jest subiektywna z uwagi na doświadczenia.
Poza tym uważam, że prawidłowo wykonana szabla husarska jest odpowiednią (nie twierdzę, że najlepszą bo to już zależy od gustu i umiejętności) bronią białą (nie narzędziem, którego można użyć jako broni) na trudne czasy. Z uwagi na rozmiary jest lepsza od włóczni (włócznia jest tańsza, prostsza w obsłudze i ma duży zasięg); noża (nóż jest zwykle tańszy, mniejszy ale ma maleńki zasięg) czy siekiery (tańsza, cięższa). Wszystko ma swoje zalety ale osobiście wybieram szablę husarską, ma ona podobny bądź większy zasięg niż większość narzędzi, jest na tyle kompaktowa że przy odpowiednich umiejętnościach można jej używać w dość ciasnych pomieszczeniach/ korytarzach, jest lekka i można ją nosić przy pasku. Oczywiście moja ocena jest subiektywna z uwagi na doświadczenia.
- Krzysztof Lis_DS
- Posty: 81
- Rejestracja: 28.04.2016, 16:15
Re: Miecze i inne ostrza
Byłoby super, gdybyś pozostawił tę informację zarówno na blogu, jak i w komentarzu pod filmem, bo obawiam się, że tu może komuś umknąć.
Niestety, nie jestem w stanie ocenić tej szabli, bo ja się na broni białej znam tak, jak i na lotach w kosmos (czytaj: widziałem w telewizji i czytałem o tym w książkach).
Z drugiej strony, od dawna chciałem mieć taką szablę na ścianie i teraz rozumiem, że kupować tej konkretnie nie warto. A jaką warto? Pytam zupełnie poważnie.
Niestety, nie jestem w stanie ocenić tej szabli, bo ja się na broni białej znam tak, jak i na lotach w kosmos (czytaj: widziałem w telewizji i czytałem o tym w książkach).
Z drugiej strony, od dawna chciałem mieć taką szablę na ścianie i teraz rozumiem, że kupować tej konkretnie nie warto. A jaką warto? Pytam zupełnie poważnie.
Re: Miecze i inne ostrza
Zależy od potrzeb i finansów ale na pewno żadnej firmowej. Tylko rzemieślnicza robota.
Najtaniej robi kuźniarycerska.prv.pl ale nie gwarantuje, że jakość będzie zadowalająca. Czasami zrobi dobrą szablę. Najlepsza opcja do nauki i intensywnych treningów
Wyżej cenowo jest Andrzej Mikiciak. Jest to artysta i tworzy prawdziwą sztukę. Jego szable zdecydowanie najlepiej pasują nad kominek, a przy okazji jak ktoś nie napierdziela nią kilka razy w tygodniu to i sporo wytrzyma. Ale do intensywnych treningów nie polecam.
Inni: Tomasz Kowmal, Kacper Wojtysiak, jest w Polsce prawdopodobnie z dziesięciu godnych polecenia.
No i jest Zbigniew Juszkiewicz. Najbardziej ceniący swą pracę rzemieślnik. Generalnie cenowo porównywalne z oryginałami. Moje marzenie taka szabelka.
Jak zainteresowanie tematem jest szczere to zapraszam na fb do grupy: SZABLA SZABLI NIERÓWNA tam są lepsi znawcy ode mnie.
Wszystkich producentów wymienionych z nazwiska można znaleźć na fb
Ja korzystam z najtańszej opcji bo często używam i żal by mi było gdyby droższy sprzęt mi pękł a niestety się to może zdarzyć niezależnie od kunsztu i mistrzostwa wykonania.
Najtaniej robi kuźniarycerska.prv.pl ale nie gwarantuje, że jakość będzie zadowalająca. Czasami zrobi dobrą szablę. Najlepsza opcja do nauki i intensywnych treningów
Wyżej cenowo jest Andrzej Mikiciak. Jest to artysta i tworzy prawdziwą sztukę. Jego szable zdecydowanie najlepiej pasują nad kominek, a przy okazji jak ktoś nie napierdziela nią kilka razy w tygodniu to i sporo wytrzyma. Ale do intensywnych treningów nie polecam.
Inni: Tomasz Kowmal, Kacper Wojtysiak, jest w Polsce prawdopodobnie z dziesięciu godnych polecenia.
No i jest Zbigniew Juszkiewicz. Najbardziej ceniący swą pracę rzemieślnik. Generalnie cenowo porównywalne z oryginałami. Moje marzenie taka szabelka.
Jak zainteresowanie tematem jest szczere to zapraszam na fb do grupy: SZABLA SZABLI NIERÓWNA tam są lepsi znawcy ode mnie.
Wszystkich producentów wymienionych z nazwiska można znaleźć na fb
Ja korzystam z najtańszej opcji bo często używam i żal by mi było gdyby droższy sprzęt mi pękł a niestety się to może zdarzyć niezależnie od kunsztu i mistrzostwa wykonania.
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 05.07.2016, 13:45
- Kontaktowanie:
Re: Miecze i inne ostrza
Do treningów stosujemy miecze i szable cięte z blachy Hardox. Kosztują ułamek ceny broni wykonanej tradycyjnymi technikami, wytrzymują dużo, tną aż miło.
Nasz dostawca:
http://historicum.pl/
Nasz dostawca:
http://historicum.pl/
http://zbrojownia.org
Stowarzyszenie kolekcjonerów broni i strzelecki klub sportowy PZSS.
Stowarzyszenie kolekcjonerów broni i strzelecki klub sportowy PZSS.
Re: Miecze i inne ostrza
O ile jako broń biała szabla sprawdza się idealnie, o tyle właśnie ze względu na to, że nie jest narzędziem, raczej bym "byle komu" jej na trudne czasy nie polecał.Marcin C pisze:zabla husarska jest odpowiednią (nie twierdzę, że najlepszą bo to już zależy od gustu i umiejętności) bronią białą (nie narzędziem, którego można użyć jako broni) na trudne czasy.
Jakaś włócznia, czy ciupaga może się przydać podczas pieszych wędrówek - szabla by tylko zawadzała. Jej gabaryt stanowiłby, że raczej by była jedyną dużą bronią (czy dużym narzędziem o funkcji broni) - nie nieślibyśmy jednocześnie szabli i szpadla, saperki, siekiery, czy maczety, albo łomu.
Raczej bym sugerował jakiś tasak artyleryjski, który w zwarciu spisze się lepiej, albo jakiś mariaż tasaka artyleryjskiego z maczetą, jak tutaj, bo czymś takim, to i od biedy kopać można, o rąbaniu nie wspominając.
Re: Miecze i inne ostrza
to oczywiście prawda. "byle komu" (rozumiem przez to osoby bez żadnego doświadczenia w rekonstrukcji walki bronią białą) nie polecam ale jeśli ktoś chce się nauczyć walczyć bronią białą w celu przygotowania na trudne czasy to zdecydowanie polecam szablę husarską.
i przypominam, że w pierwszym poście napisałem, że moja ocena jest SUBIEKTYWNA.
i przypominam, że w pierwszym poście napisałem, że moja ocena jest SUBIEKTYWNA.
Re: Miecze i inne ostrza
Mnie się wydaje, że właśnie osobie bez doświadczenia dłuższą broń by mógł trzymać przeciwnika na dystans. Walka na noże to już raczej tu bym powiedział, że gość potrzebuje szkolenia bo przecież przejdziemy w tej sytuacji do pół dystansu. A waga szabli nie przekroczy 2 kg (chodź wydaje mi się że i tak poszalałem z tymi kg) więc gdybym miał w domu szable to poświęciłbym w ekwipunku te kilogramy by mieć taką broń. Szable mają troczki które pozwalają ją sobie umieścić w takim miejscu że nie będzie ci przeszkadzać.
Re: Miecze i inne ostrza
Niedoświadczony użytkownik jednoręczną bronią nie będzie w stanie skutecznie trzymać dystansu. Ile sekund utrzyma szablę w wyciągniętej ręce? Jak szybko i sprawnie nią będzie "machał"?kubus676 pisze:Mnie się wydaje, że właśnie osobie bez doświadczenia dłuższą broń by mógł trzymać przeciwnika na dystans.
Do takich improwizacji, to już prędzej się nada jakaś "katana".
Re: Miecze i inne ostrza
A zapytam cię tak samo, a co on narobi tą kataną bez przeszkolenia bo mnie się wydaje, że tyle samo co szablą. Mówiłem że lepsze to od noża
Tylko w naszych polskich warunkach szybciej można natknąć się na szable niż katanę.
A gdyby ktoś chciał zaopatrzyć się przed czas w taki sprzęt to katana z tego co się kiedyś orientowałem jest o połowę droższa, a żeby się z niej wyszkolić to zaledwie jest kilka szkółek w Polsce gdzie uczą prawdziwej walki kataną czyli Kenjutsu.
Tylko w naszych polskich warunkach szybciej można natknąć się na szable niż katanę.
A gdyby ktoś chciał zaopatrzyć się przed czas w taki sprzęt to katana z tego co się kiedyś orientowałem jest o połowę droższa, a żeby się z niej wyszkolić to zaledwie jest kilka szkółek w Polsce gdzie uczą prawdziwej walki kataną czyli Kenjutsu.
Re: Miecze i inne ostrza
Wydaje Ci się. Prostym, zaostrzonym płaskownikiem, który z zasady trzyma się oburącz jest dalece łatwiej manipulować, niż jednoręczną, zakrzywioną szablą.kubus676 pisze:bo mnie się wydaje, że tyle samo co szablą
Oryginał może i tak, ale replikę - polemizowałbym.kubus676 pisze:Tylko w naszych polskich warunkach szybciej można natknąć się na szable niż katanę.
Nie wiem, nie interesowałem się. Ale dlatego właśnie jeden i drugi miecz nie mają, w przeciwieństwie do noży, większego sensu.kubus676 pisze:katana z tego co się kiedyś orientowałem jest o połowę droższa
A po co komu nauka fechtunku? Na wypadek, jak w postapo spotkamy drugiego z mieczem?kubus676 pisze:żeby się z niej wyszkolić to zaledwie jest kilka szkółek w Polsce gdzie uczą prawdziwej walki kataną czyli Kenjutsu.
Przypominam, że mówimy o tym, co by było lepsze dla kogoś niedoświadczonego.