Jak się tak bardzo da żyć z dala od cywilizacji, to po co pytać "jak żyć?" na internetowym forum?Zarkis pisze:nie ma pojęcia że da się żyć z dala od "cywilizacji"
przygotowania do przeżycia zimy :)
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
Za dala od cywilizacji są problemy ale we Wrocławiu też ich nie brak. Lipiec '97 pokazał przykład.
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
Po to żeby wymienić doświadczenia, zdobyć wiedzę, poczytać porady. W sumie jak na każdym forum tematycznym.djans pisze:Jak się tak bardzo da żyć z dala od cywilizacji, to po co pytać "jak żyć?" na internetowym forum?Zarkis pisze:nie ma pojęcia że da się żyć z dala od "cywilizacji"
Jeśli na forum audio ktoś zapyta jaki sprzęt kupić do słuchania muzyki poważnej to ludzie odpowiadają/radzą jaki sprzęt kupić. A nie wysyłają do filharmonii bo słuchania na żywo nic nie zastąpi.
_________________
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
Jeśli na forum o latarkach ktoś zada pytanie, jak wydobyć i przerobić rudę miedzi, jak wytopić druty na kable, z czego od podstaw wykonać diodę, i jak przerobić węgiel z piwnicy na plastikową obudowę, a ktoś odpowie, żeby kupił latarkę z marketu za piątaka, zamiast wydziwiać, to też będzie źle?
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
Fantazja cię ponosi.
Ale jak tak to może od razu radzić wyprowadzkę do ciepłych krajów. No nie bo tam huragany i inne takie.
Żenada.
Ale jak tak to może od razu radzić wyprowadzkę do ciepłych krajów. No nie bo tam huragany i inne takie.
Żenada.
_________________
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
Bo trzeba mieć jaja by iść z podniesionym czołem gdy inni plują Ci w twarz za twoje przekonania.
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
Facet opisał sytuację: coroczne odcięcie od świata przez śnieg na 4 tygodnie, -30 stopni, braki zasilania, rodzina, w tym osoby starsze, 3km do najbliższego sąsiada.
W tej sytuacji zasugerowano mu przeprowadzkę - nie do Wilanowa, ani na krakowski rynek, tylko ogólnie gdzieś, gdzie albo nie będzie corocznej pewności miesięcznego odcięcia, albo chociaż jacyś sąsiedzi.
Żenadą, to jest sprowadzanie sprawy do absurdu z jakimiś blokowiskami, czy ciepłymi krajami.
W tej sytuacji zasugerowano mu przeprowadzkę - nie do Wilanowa, ani na krakowski rynek, tylko ogólnie gdzieś, gdzie albo nie będzie corocznej pewności miesięcznego odcięcia, albo chociaż jacyś sąsiedzi.
Żenadą, to jest sprowadzanie sprawy do absurdu z jakimiś blokowiskami, czy ciepłymi krajami.
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
Oczywiście, że potencjalnych klopotów nie brakuje nigdzie, dlatego zawsze trzeba minimalizować ryzyko. Wybierając mieszkanie kierowałem się między innymi kalkulacją bezpieczeństwa:Bart pisze:Za dala od cywilizacji są problemy ale we Wrocławiu też ich nie brak. Lipiec '97 pokazał przykład.
-lokalizacja ze względnie dobrą komunikacją na wypadek utraty auta
-lokalizacja z więcej, niż jedną drogą do najblizszego szpitala, posterunku, straży pożarnej
-lokalizacja z więcej, niż jedną drogą ewakuacji poza miasto
- budynek zdala od grożących toksyczną chmurą zakładów przemysłowych
-burynek zdala od terenów zalewowych
- budynek bez gazu, żeby mnie sąsiad nie wysadził
- mieszkanie na ostatnim piętrze, żeby mnie sąsiad nie zalał
-budynek niski, żeby z tego ostatniego piętra dało sie uciec w wypadku awarii windy
-mieszkanie z oknami na co najmniej dwu różnych ścianach budynku, żeby w przyparku pożaru dalo się przez któreś okno uciec
-mieszkanie z balkonem, żeby uciec było łatwiej, niż przez okno
i jeszcze parę innych kwestii.
Oczywiście dla niektórych to są rojenia paranoicznego mieszczucha, dla mnie - podstawy domowego survivalu, które dopiero można uzupełniać o agregaty, latarki, radiostacje, czy kuchenki turystyczne, a nie nimi zastępować.
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
Ogólne założenia są OK ale drogi ewakuacji w milionowym mieście to słaby punkt. Jak ten milion ludzi zacznie się nagle ewakuować to wszyscy staniecie w gigantycznym korku.
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
lenny4589 zadał pytanie w imieniu ludzi mieszkających 3 kilometry od jego działki,tutaj proponuje się wyprowadzkę,a ja się pytam czy ci ludzie wiedzą w ogóle,że tu się o nich pisze.Jeżeli ta rodzina mieszka tam od lat to na pewno ma wypracowane metody radzenia sobie zimą w tamtym miejscu.Jeżeli mają drogę utwardzoną to pół biedy ale jeżeli jest tam droga gruntowa to nie mróz i śnieg są największym zmartwieniem,a wiosenne roztopy,kto widział polną drogę wiosną ten wie.
Re: przygotowania do przeżycia zimy :)
Bart pisze:Ogólne założenia są OK ale drogi ewakuacji w milionowym mieście to słaby punkt. Jak ten milion ludzi zacznie się nagle ewakuować to wszyscy staniecie w gigantycznym korku.
nie muszą wszyscy, część nie pojmie co ich czeka, część nie ma gdzie , część uzna że jakoś to będzie ale nawet jak 10 % bedzie uciekać to dupa kwas. Na bank nie da rady samochodem, bo wszystko stanie juz na rogatkach
Nie możesz uratować planety, ale możesz zadbać o rodzinę i siebie.